Terminarz rozgrywek ligowych ułożył się tak, że trzy następne kolejki mogą wstrząsnąć tabelą. Liderujący Lech (45 pkt) zmierzy się z drużynami ze ścisłej czołówki. Najpierw Kolejorza czekają wyjazdowe spotkania w Gdańsku z Lechią (36 pkt) i Szczecinie z Pogonią (43 pkt), następnie podejmie Raków (41 pkt). W międzyczasie zagra jeszcze o półfinał Fortuna Pucharu Polski z groźnym dla każdego Górnikiem Zabrze.
Lechia ma ambicje pucharowe. I tak już mocny skład wzmocniła zimą m.in. Christianem Clemensem, który ma na koncie 144 mecze (a w nich 15 gol i 13 asyst) w Bundeslidze. Ostatnio gdańszczanom nie wiedzie się jednak najlepiej. Z siedmiu spotkań po listopadowej przerwie na reprezentację wygrali tylko dwa, jeden zremisowali, a cztery przegrali. W poprzedniej kolejce nie dali rady Cracovii (0:2). Kolejorz nie jest dla Lechii wygodnym rywalem. W pięciu ostatnich spotkaniach ligowych z tą drużyną Biało-Zieloni nie zdobyli nawet punktu.
ZOBACZ TEŻ:
Lech po przerwie zimowej pokazał dwie twarze. Najpierw mimo prowadzenia 3:1 beztrosko zremisował z Cracovią, tydzień później rozgromił Bruk-Bet Termalicę 5:0. Nawet w tym drugim spotkaniu drużyna Macieja Skorży nie ustrzegła się jednak przed błędami w obronie. Lepsza od Słoni drużyna, a taką niewątpliwie jest Lechia, nie powinna mieć problemów z ich wykorzystaniem.
Poza meczem w Gdańsku najciekawiej zapowiada się w tej kolejce rywalizacja dwóch najgorszych drużyn sezonu: Bruk-Betu (15 pkt) i... Legii (18 pkt). Broniącym tytułu Wojskowym udało się już pobić niechlubny rekord porażek w jednym sezonie. W zeszłą niedzielę przegrali 14 mecz (0:2 z Wartą), tak źle nie było nigdy w ponad stuletniej historii klubu! Lepszej okazji na przełamanie niż mecz w Niecieczy mieć już nie będą. Bruk-Bet jako jedyny uzbierał mniej punktów od legionistów. Jeżeli jednak piłkarze Aleksandara Vukovicia przegrają, spadną na ostatnie miejsce w tabeli. W przeszłości w małopolskiej wiosce szło im jak po grudzie. Nawet w mistrzowskich sezonach Legia nie potrafiła tam zdobyć punktu. Jej bilans to trzy porażki: 0:3 w sezonie 2015/16 oraz 1:2 i 0:1 w dwóch kolejnych.
Stołeczna drużyna będzie musiała radzić sobie bez Luquinhasa, który został oficjalnie zaprezentowany przez New York Red Bulls, a także Artura Boruca. Ten drugi w meczu z Wartą dostał czerwoną kartkę za popchnięcie rywala, schodząc z boiska podobnie potraktował... operatora kamery. 42-letni bramkarz został zawieszony na trzy mecze, dostał też 25 tys. zł kary finansowej. Wiele go to jednak nie nauczyło. Po meczu udostępniał wpisy kibiców obrażające sędziego, a werdykt Komisji Ligi skwitował słowem: „Paranoja”.
ZOBACZ TEŻ:
- Najpiękniejsze polskie WAGs. One będą wspierać naszą drużynę[ZDJĘCIA]
- Najpiękniejsza zawodniczka igrzysk opuści Pekin bez medalu [ZDJĘCIA]
- Vuković o transferach Legii: "Będzie trudno..."
- Mioduski boi się kibiców Legii? Zareagował na groźby
- Artur Boruc: Legia jest w czarnej... dziurze
- 11 największych niewypałów transferowych Legii
PKO BP EKSTRAKLASA - 22. KOLEJKA TRANSMISJE TV ONLINE STREAM NA ŻYWO GDZIE OGLĄDAĆ
Piątek: KGHM Zagłębie Lubin - Wisła Płock (godz. 18., transmisja Canal+ Sport), PGE FKS Stal Mielec - Pogoń Szczecin (20.30, Canal+ Sport);
Sobota: Jagiellonia Białystok - Cracovia (15., Canal+ Sport), Śląsk Wrocław - Piast Gliwice (17.30, Canal+ Sport), Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Legia Warszawa (20., Canal+ Sport, TVP Sport);
Niedziela: Warta Poznań - Radomiak Radom (12.30, Canal+ Sport), Górnik Zabrze - Raków Częstochowa (15., Canal+ Sport), Lechia Gdańsk - Lech Poznań (17.30, Canal+ Premium);
Poniedziałek: Wisła Kraków - Górnik Łęczna (18., Canal+ Sport).
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?