MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Emerytura bez wypowiedzenia

Beata Sypuła
123RF
Od stycznia nie trzeba już rozwiązywać z szefem umowy o pracę, aby ZUS wypłacił emeryturę. Dotyczy to zarówno osób dopiero starających się o świadczenie, jak i tych, którym Zakład zawiesił wypłatę w związku z nierozwiązaniem stosunku pracy.

W tym celu trzeba złożyć osobny wniosek o odwieszenie świadczenia. Warto to jednak zrobić dopiero wtedy, kiedy będzie znana nowa kwota bazowa. Główny Urząd Statystyczny ogłosi ją na przełomie lutego i marca. Dzięki temu będziemy mieli wyższe świadczenie.

Prezydent Lech Kaczyński zawetował w grudniu ustawę o emeryturach pomostowych, ale podpisał inną, o emeryturach kapitałowych. Uchyliła ona zapisy interesujące osoby, które zamierzały odejść na emeryturę i dalej pracować. Poprzednio przepisy mówiły, że prawo do emerytury ulega zawieszeniu bez względu na to, ile dorabia emeryt, jeśli pracuje na rzecz tego samego pracodawcy, a nie rozwiązał z nim wcześniej stosunku pracy.

- Pracownik, który chciał otrzymać emeryturę, bo miał już do niej prawo, musiał więc rozwiązać stosunek pracy - tłumaczy Przemysław Przybylski, rzecznik centrali ZUS w Warszawie. - Jeśli tego nie zrobił, mimo złożenia wniosku i przyznania mu prawa do emerytury, ZUS nie wypłacał świadczenia. Zawieszał je do momentu rozwiązania stosunku pracy.

Od stycznia przepisy się zmieniły. Osoby, które spełniają warunki przejścia na emeryturę, ale nie składały o nią do ZUS wniosku, bo obawiały się odchodzić z pracy, będą mogły to zrobić, ale otrzymają swoje świadczenie.

Co więcej - te osoby, które mają już przez ZUS przyznane emerytury, ale nie były one wypłacane, bo nie rozwiązano umowy o pracę, nabędą prawo do otrzymywania tego świadczenia.

To oznacza, że będą mogły nadal pracować i pobierać emeryturę. Zostanie ona zmniejszona o kwotę przekroczenia, góra o 440,24 zł, jeśli przychody emeryta będą wyższe niż 2.078 zł miesięcznie. Świadczenie zostanie całkowicie zawieszone przy przychodach przekraczających 3.859,20 zł.

W jaki sposób załatwić całą sprawę wobec zmienionych przepisów? - Ustawa nałożyła na ZUS obowiązek poinformowania tych osób o warunkach pobierania świadczenia i możliwości złożenia wniosku - dodaje rzecznik Przybylski.

Kto więc miał przyznaną, ale zawieszoną emeryturę, powinien się spodziewać listu od ZUS z dokładnym wyjaśnieniem swojej sytuacji. Dostaną je także osoby, które w 2008 roku wystąpiły o emeryturę wcześniejszą, ale nie odchodząc z pracy, miały ją przez ZUS zawieszoną. Trzeba będzie złożyć wniosek o jej odwieszenie.

Sytuacja jednak jest od stycznia o tyle ciekawa, że w marcu dojdzie do corocznego podwyższenia kwoty bazowej. Ona decyduje o wysokości świadczenia. Kto odejdzie na emeryturę przed marcem - będzie miał niższe świadczenie od tej osoby, która zrobi to po kolejnej waloryzacji świadczeń. Dlatego warto złożyć wniosek o odwieszenie emerytury dopiero po ogłoszeniu przez Główny Urząd Statystyczny wskaźnika waloryzacji i nowej kwoty bazowej, branej pod uwagę do obliczania emerytury. Dołączamy również wniosek o jej przeliczenie według nowych wskaźników. ZUS dodaje, że należy w tym celu wykazać również zarobki uzyskiwane po złożeniu pierwszego wniosku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni