Dobiegła końca akcja w CH M1 w Czeladzi. Będzińska Straż Pożarna, która pojechała na miejsce, sprawdziła budynek. Okazała się, że nie doszło tam do pożaru. Czujniki dymu zadziałały wadliwie.
- Sytuacja jest opanowana. Nie było ognia. Toteż nikomu nic się nie stało. Pracownicy sklepu jeszcze przed naszym przybyciem ewakuowali klientów - wyjaśnia dyżurny Straży Pożarnej w Będzinie.
Z powodu ewakuacji klientów M1 zakorkowała się droga dojazdowa do centrum. Klienci M1 nie skrywali emocji w związku z utrudnieniami.
***
Wcześniej pisaliśmy: Straż Pożarna w Czeladzi nie ma na razie informacji o tym, co dokładnie się stało. Zastępy strażaków jadą dopiero do M1 w Czeladzi.
- Ze wstępnych informacji wiemy, że uruchomił się alarm o pożarze. Nie wiemy jednak, czy wadliwie zadziałały czujniki przeciwpożarowe lub doszło do awarii, czy rzeczywiście doszło do pożaru - wyjaśnia dyżurny policji w Czeladzi.
Mimo iż wydaje się, że sytuacja szybko została opanowana, na drogach dojazdowych do hipermarketu uformował się korek.
Więcej informacji wkrótce.
*Regionalna lista płac. Sprawdź, ile zarabiają [ZAROBKI OD 100 ZŁ DO 1 MLN ZŁ]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?