Fani Rakowa wspierali piłkarzy w walce o pozostanie w europejskich pucharach ZDJĘCIA KIBICÓW

Kibicie Rakowa wierzyli w swój zespół. Na ostatni mecz w Lidze Europy przyjechało do Sosnowca dokładnie 10.386 fanów "Medalików". Nie odstraszyła ich ani ostatnia ligowa porażka z Jagiellonią, ani padający deszcz i nieznacznie przekraczająca zero stopni temperatura.

Sympatycy mistrza Polski od początku głośno dopingowali drużynę trenera Dawida Szwargi, "O mój Rakowie" niosło się po trybunach ArcelorMittal Park zaraz po pierwszym gwizdku sędziego.

Atalanta strzelała gole, ale sympatycy mistrza Polski ciągle starali się pomóc swojemu zespołowi. "Medaliki a heja, heja ho" - śpiewali częstochowscy kibice po pierwszej bramce klubu z Bergamo, a po drugim trafieniu gości skandowali "Był, będzie, jest Raków RKS".

ZOBACZCIE ZDJĘCIA KIBICÓW RAKOWA NA MECZU Z ATALANTĄ W SOSNOWCU

Po przerwie sympatycy "Medalików" starali się podtrzymać swoich piłkarzy na duchu. "Jesteśmy z wami, Rakowie jesteśmy z wami" - krzyczeli fani na stadionie w Sosnowcu, ale wyjazdów na mecze do tego miasta nie będą jednak wspominać zbyt miło.

O ile bowiem obiekt na Limanowskiego jest prawdziwą twierdzą częstochowian i nie przegrali na nim w tym sezonie ani w lidze ani w pucharach, o tyle na ArcelorMittal Park nie zdołali wygrać żadnego z czterech rozegranych tutaj spotkań.

Raków Częstochowa - Atalanta Bergamo 0:4 (0:2)

Bramki 0:1 Luis Muriel (14), 0:2 Giovanni Bonfanti (26), 0:3 Luis Muriel (73), 0:4 Charles De Ketelaere (90+2)

Sędziował Enea Jorgji (Albania)

Żółte kartki Holm, Bonfanti (Atalanta)

Widzów 10.386

Raków V. Kovačević - Racovițan, A. Kovačević, Tudor - Jean Carlos (78. Sorescu), Kochergin (62. Cebula), Berggren, Plavšić - Yeboah (61. Crnac), Zwolińsk (81. Piasecki), Nowak (81. Kittel).

Atalanta Carnesecchi (84. Rossi) - Hateboer, Bonfanti, Del Lungo - Holm (85. Palestra), Adopo (90+1. Mendicino), Miranchuk (89. De Nipoti), Pasalić, Zortea - De Ketelaere, Muriel (90. Cisse).