Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma Inszury.pl przyznała się do błędu. Nie sprawdziła, komu przypadną wejściówki na mecz z Mołdawią. Skorzystał z niej Mirosław Stasiak

Jakub Maj
Jakub Maj
fot. adam jankowski / polska press
Reprezentacja Polski. Afera w PZPN dobiegła końca? Znamy winnego sytuacji z zaproszeniem Mirosława Stasiaka na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią. Firma Inszury.pl przyznała się do błędu.

Afera z Mirosławem Stasiakiem. Kibice nie wiedzieli, kto jest winny

Najnowsza afera w PZPN-ie zaczęła się po meczu z Mołdawią w ramach eliminacji Euro 2024. Na spotkanie został zaproszony Mirosław Stasiak, który poleciał do Kiszyniowa. 55-latek to biznesmen, który został skazany w aferze korupcyjnej. Po tym jak te fakty ujrzały światło dzienne, kibice byli w szoku i domagali się wyjaśnienia.

PZPN czekał kilka dni aż w końcu wydał oświadczenie. Stwierdził w nim, że Stasiaka zaprosił jeden z partnerów PZPN-u. To nie spodobało się niemal wszystkim sponsorom/partnerom, którzy zaczęli w mediach społecznościowych publikować swoje oświadczenia. Domagali się w nich, aby związek zdradził "winnego" całej sytuacji. Pisanie samymi "ogólnikami" stawiało każdą firmę w złym świetle.

W mediach pojawiły się nawet spekulacje, że to Cezary Kulesza zabrał Stasiaka do Mołdawii. Biznesmen to dobry kolega Tomasza Hajty, który "trzyma się" z Cezarym Kuleszą. Po tej linii miało dojść do kontaktu i zaproszenia. Jak się okazało, to był fałszywy trop. Firma Inszury.pl opublikowała oświadczenie, w którym przyznała się do błędu.

- W związku z tym, iż do tej pory nie sprawdzaliśmy osób towarzyszących naszym zaproszonym gościom, po weryfikacji listy uczestników, do których trafiły przyznane nam zaproszenia na mecz reprezentacji Polski w Mołdawii, ustaliliśmy, iż Pan Mirosław Stasiak był jednym z odbiorców wydarzenia korzystających z naszej puli pakietów wyjazdowych jako osoba towarzysząca - czytamy.

- Ubolewamy nad zaistniałą sytuacją i zapewniamy, iż każdy następny wyjazd będzie skrupulatnie weryfikowany pod względem personalnym. Informujemy, że wdrażamy już rozwiązania, które uniemożliwią zaistnienie takiej sytuacji w przyszłości. Jednocześnie oświadczamy, iż w/w osoba nie jest w żaden sposób powiązana z Polskie Media Ubezpieczeniowe Sp. z o.o. - dodaje firma.

Do sprawy odniósł się Cezary Kulesza, który wcześniej (razem z innymi członkami PZPN) w komunikacie nie chciał zdradzić nazwy firmy. Teraz kiedy firma sama się przyznała, prezes mógł skomentować sytuację.

- W ostatnich dniach w przestrzeni medialnej ukazały się informacje dotyczące dołączenia do oficjalnej delegacji PZPN na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią pana Mirosława Stasiaka. W związku z przeszłością pana M. Stasiaka wywołało to olbrzymie kontrowersje. W ramach reakcji opublikowaliśmy oficjalny komunikat wyjaśniający, że na listę wyjazdową pana Mirosława Stasiaka wpisał jeden z naszych Partnerów. Zdecydowaliśmy się na lojalność wobec tego Partnera i podjęliśmy decyzję o nieujawnianiu jego danych. Dziś firma Inszury.pl opublikowała jednak komunikat, w którym wzięła odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. W tych okolicznościach możemy potwierdzić, że to właśnie ta firma wpisała na listę gości pana M. Stasiaka. Niestety, w naszym wczorajszym komunikacie znalazły się stwierdzenia mogące sugerować, że w sprawę zamieszani są Sponsorzy reprezentacji Polski. W związku z tym z całego serca pragnę przeprosić wszystkie firmy współpracujące z PZPN i reprezentacją Polski za negatywne emocje i bezpodstawne podejrzenia, jakie mogły paść w związku z całą sytuacją, a także wszystkich kibiców naszej kadry. Jednocześnie podkreślam, że takie zdarzenie nigdy nie powinno mieć miejsca i jako prezes PZPN pragnę stanowczo zadeklarować, że podjęliśmy już stosowne działania, aby uniknąć ich w przyszłości - napisał prezes PZPN.

REPREZENTACJA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Firma Inszury.pl przyznała się do błędu. Nie sprawdziła, komu przypadną wejściówki na mecz z Mołdawią. Skorzystał z niej Mirosław Stasiak - Gol24