Galeria Beskidzkich Olimpijczyków. To jedyne takie miejsce w Polsce [ZDJĘCIA]

Nie ma drugiej w Polsce takiej galerii, w której są wszyscy medaliści olimpijscy. Inne samorządy skupiają się na tylko na tych wybranych. Wy jesteście pierwsi, gratuluję – powiedział w Bielsku-Białej Mieczysław Nowicki, wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

W sobotę 14 września w Bielsku-Białej na terenie Bulwarów Straceńskich, popularnym miejscu rekreacji, została odsłonięta Galeria Beskidzkich Olimpijczyków. Znajdują się tam tablice poświęcone medalistom olimpijskim z Bielska-Białej z ich wizerunkami i osiągnięciami oraz wykute w medalach nazwiska wszystkich olimpijczyków z terenu Beskidów.

Swoje tablice z wizerunkami mają Natalia Kot-Wala, brązowa medalistka z Melbourne z 1956 r. w gimnastyce, Zbigniew Pietrzykowski, trzykrotny medalista olimpijski w boksie (Melbourne z 1956 r., brąz, Rzym 1960 r. srebro, Tokio 1964 r. brąz), Marian Kasprzyk, złoty i brązowy medalista olimpijski (Rzym 1060 r. i Tokio 1964 r.), Leszek Błażyński, dwukrotny brązowy medalista olimpijski w boksie (Monachium 1972 r. i Montreal 1976 r.), Jerzy Pietrzyk, srebrny medalista z Montrealu (1976 r. ) w w sztafecie 4 x 400 m oraz Stefan Hula junior, brązowy medalista z Pjongczang (2018 r. ) w skokach narciarskich.

Tablice odsłonili osobiście Natalia Kot-Wala, Marian Kasprzyk oraz Jerzy Pietrzyk. Tablicę poświęconą Zbigniewowi Pietrzykowskiemu odsłoniła jego żona Halina, tablicę dedykowaną Leszkowi Błażyńskiemu odsłonił jego syn Leszek Błażyński ze swoją córką, a Stefan Hula senior odsłonił tablicę dedykowaną swojemu synowi.

- Cieszę się, że mój ociec został wyróżniony jako medalista olimpijski, że znalazły tu jego zdjęcie i tablica mu poświęcona. Bardzo podoba mi się ta inicjatywa. Wizualnie bardzo ładnie to wygląda, co też jest ważne. I znajduje się w fajnym miejscu, bo na bulwary przychodzi sporo osób – powiedział Leszek Błażyński junior.
Marian Kasprzyk, który w czasach kariery sportowej biegał treningowo na Bulwarach Straceńskich ocenił, że taka galeria w takim miejscu to znakomita pamiątka.

- Ktoś mądry pomyślał o nas, sportowcach. Inaczej kto wie, co by było. Poumieralibyśmy i nic by nie zostało po nas. Bardzo mi się to podoba, że pamiętają o nas. To duży plus dla nas, sportowców. I dla miasta chyba też – powiedział.

Pomysł utworzenia takiej Galerii Beskidzkich Olimpijczyków zaproponował bielski radny Maksymilian Pryga.
- Jestem chłopakiem stąd. Mieszkam tu od urodzenia, 32 lata. Tyle meczów tu w piłę rozegrałem, tyle tu nabiegałem. Mając 17 lat pomyślałem, że jak kiedyś będę miał wpływ na to, zrobię tu coś takiego. I jako radny napisałem interpelację do prezydenta miasta Jarosława Klimaszewskiego, podrzuciłem pomysł i koncepcję. A prezydent bardzo pozytywnie się do niego odniósł – wyjaśnił Pryga.

Zwrócił uwagę, że taka galeria będzie żywą lekcją historii dla osób, które przychodzą na Bulwary.
– Przeczytają, kto ich reprezentował na olimpiadzie, w jakich dyscyplinach, na jakich igrzyskach i co osiągnął. Jako fan sportu jestem z tego bardzo zadowolony – zaznaczył Maksymilian Pryga.

W Galerii Beskidzkich Olimpijczyków zostali uhonorowani nie tylko olimpijczycy, ale także paraolimpijczycy. – Włączyliśmy ich w to grono, bo tak samo walczą i zdobywają medale – mówi Tadeusz Pilarz, prezes Beskidzkiej Rady Olimpijskiej. – Takie miejsce było potrzebne już przed laty, ale udało się teraz. To pomnik dla naszych sportowców, naszych beskidzkich olimpijczyków. Ta galeria będzie upamiętniała każdego z nich, a mieliśmy 134 olimpijczyków, 20 trenerów olimpijskich i 10 paraolimpijczyków – podkreślił.