GKS Jastrzębie wrócił do pierwszej ligi po dziewięciu latach przerwy. W tym czasie klub przeszedł bardzo trudną drogę, którą musiał rozpocząć od samego dna. W 2009 roku jastrzębianie ze względu na problemy finansowe nie otrzymali licencji na dalszą grę na szczeblu centralnym, przez co GKS spadł do drugiej ligi. Tam wytrzymał tylko jeden sezon, bo jeszcze mocniej o sobie dały znać problemy finansowe – bankructwo oznaczało początek od zera, czyli od piątej ligi.
GKS JASTRZĘBIE – WIGRY SUWAŁKI RELACJA NA ŻYWO ONLINE
Tekstowa relacja LIVE z meczu GKS 1962 Jastrzębie – Wigry Suwałki na dziennikzachodni.pl. Początek spotkania o godz. 20:30.
Dzięki zaangażowaniu kibiców i działaczy stosunkowo szybko udało się jednak wrócić do życia. W 2016 roku jastrzębianie przypomnieli o sobie piłkarskiej Polsce, sensacyjnie docierając do ćwierćfinału Pucharu Polski, gdzie musieli uznać wyższość… swojego sobotniego rywala. Taki wynik w rozgrywkach pokazał jednak, że powrót Jastrzębia-Zdroju na wysoki poziom ligowy jest tylko kwestią czasu.
Udało się w 2018 roku, bo GKS w cuglach wygrał drugą ligę. Gdyby nie opieszałość podopiecznych Jarosława Skrobacza, awans udałoby się przypieczętować wczesną wiosną, bo już w rundzie jesiennej jastrzębianie wypracowali sobie sporą przewagę nad resztą stawki.
Cel na kolejny sezon? W Jastrzębiu-Zdroju unikają jakichkolwiek deklaracji, ale można się domyślać, że ambicją beniaminka będzie spokojne utrzymanie się w pierwszej lidze. Mają to zapewnić ci sami zawodnicy, którzy w poprzednich rozgrywkach przerośli drugoligowy poziom, bo latem klub nie szalał na rynku transferowym. Największe nadzieje wzbudza pozyskanie Kamila Adamka z Bytovii Bytów, który w GKS-ie występował już jesienią 2017 roku, gdy w zaledwie ośmiu występach strzelił cztery bramki.
Już w pierwszym ligowym meczu klub z Jastrzębia-Zdroju będzie mógł się zrewanżować Wigrom za porażkę w ćwierćfinale Pucharu Polski. Trudno powiedzieć, czego spodziewać się po drużynie z Podlasia. Latem w Suwałkach doszło do wielu zmian, bo trener Artur Skowronek odszedł do Stali Mielec, a zastąpił go Kamil Socha. To absolutny debiutant na poziomie pierwszej ligi, ostatnio pracował w Piaście Żmigród, z którym zajął 6. miejsce w trzeciej lidze. Do rewolucji doszło także w kadrze Wigier, bo latem do pierwszego zespołu dołączyło aż piętnastu nowych zawodników, a pożegnano się m.in. z Damianem Gąską, Patrykiem Klimalą, Mateusz Radecki czy Mariusz Rybicki. W sobotę atut zgrania zespołu z pewnością będzie więc po stronie gospodarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?