Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Bełchatów - Ruch Chorzów 0:3 . Niebiescy po raz pierwszy od 14 lat wygrali w Bełchatowie

Jacek Sroka
Piłkarze Ruchu pokonali zamykający tabelę T-Mobile Ekstraklasy GKS Bełchatów. Bramki na wagę pierwszego od 1999 roku wyjazdowego zwycięstwa chorzowian nad bełchatowianami strzelili Maciej Jankowski i Łukasz Janoszka.

Mecz dwóch drużyn z samego dołu tabeli nie był wielkim widowiskiem, ale wydarzenia z 33 minuty dostarczyły widzom emocji godnych największych stadionów Europy. Najpierw szansę na zdobycie prowadzenia mieli gospodarze, lecz Dawid Nowak z bliska trafił w słupek. Debiutujący w ekstraklasie bramkarz Niebieskich Krzysztof Kamiński złapał piłkę w ręce i natychmiast wybił ją do Jankowskiego. Napastnik Ruchu szybko rozegrał futbolówkę z Filipem Starzyńskim, który klatką piersiową podał ją za linię obrońców, a "Jankes" wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem GKS. Wszystkie to działo się w ciągu zaledwie 10 sekund!

Broniący się przed spadkiem bełchatowianie starali się doprowadzić do wyrównania. Mateusz Mak trafił nawet do siatki Ruchu dobijając strzał Kamila Wacławczyka, ale wcześniej był na pozycji spalonej i sędzia Szymon Marciniak słusznie nie uznał gola. Wcześniej Mak przegrał pojedynek sam na sam z Kamińskim. Młodemu bramkarzowi Niebieskich szczęście dopisało także tuż przed przerwą, gdy w sytuacji sam na sam Nowak strzelił obok niego, jednak wolno skacząca piłka minimalnie minęła słupek bramki chorzowian.

Podopieczni trenera Jacka Zielińskiego znakomicie rozpoczęli II połowę, a w roli głównej znów wystąpił Jankowski. W 90 sekundzie po wznowieniu gry w polu karnym GKS powstało ogromne zamieszanie po dośrodkowaniu z rogu Starzyńskiego. Największym sprytem w gąszczu nóg wykazał się właśnie "Jankes" uderzeniem z 7 m zdobywając swojego piątego ligowego gola w tym sezonie i doganiając na liście strzelców Ruchu sprzedanego zimą do Turcji Arkadiusza Piecha.

Po tym ciosie bełchatowianie nie byli w stanie już się podnieść. W 56 min. głupi błąd popełnił Łukasz Grzeszczyk dotykając w polu karnym piłki ręką. Do jedenastki podszedł Mindaugas Panka, ale jego strzał obronił kolega z reprezentacji Litwy Emilijus Zubas. Piłka trafiła najpierw w ręce bramkarza GKS, potem w słupek i wyszła w pole. Z dobitką zdążył jednak kapitan Ruchu Łukasz Janoszka przypieczętowując zwycięstwo Niebieskich. Dzięki tej wygranej chorzowianie oddalili się od strefy spadkowej na odległość 10 punktów awansując na 13 miejsce w tabeli.

GKS Bełchatów - Ruch Chorzów 0:3 (0:1)

Bramki 0:1 Maciej Jankowski (33), 0:2 Maciej Jankowski (47), 0:3 Łukasz Janoszka (55)

Sędziował Szymon Marciniak (Płock)
Widzów 1800
Zółta kartka Szyndrowski (Ruch)

Bełchatów Zubas - Gonzalez, Wilusz, Michalski, Kosznik - Mateusz Mak (70. Michał Mak), Baran, Grzeszczyk (59. Poźniak), Wacławczyk, Madej - Nowak (46. Żurek)

Ruch Kamiński - Djokić, Stawarczyk, Szyndrowski, Lewczuk - Smektała (84. Włodyka), Panka, Starzyński (66. Malinowski), Tymiński, Janoszka - Jankowski (80. Kuświk)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!