Trener Jerzy Wyrobek jest dobrej myśli, ale nie wiadomo, czy tę nadzieję podzielają zawodnicy, którzy mają dość sezonu, podczas którego działacze obiecywali im gruszki na wierzbie. Przed decydującym dla układu tabeli spotkaniem z GKS Katowice piłkarzy zbulwersowały publiczne wypowiedzi szefów klubu o rzekomym przelaniu na ich konta wypłat. Jacek Wiśniewski dosadnie powiedział co o tym sądzi, ale także takie postawienie sprawy nie wywołało reakcji działaczy, którzy nie pojawiają się nawet na meczach drużyny. Czy w takiej atmosferze jest sens walczyć o zachowanie pierwszoligowego bytu?
- Zostawiamy te sprawy raz jeszcze na boku. Dla nas ważne są osiągnięcia sportowe, nikt nie chce mieć w papierach degradacji - twierdzi trener Wyrobek. - Jesteśmy dobrze przygotowani do boju o utrzymanie i chcemy już w pierwszym spotkaniu wykonać duży krok w kierunku osiągnięcia celu, żeby uniknąć nadmiernego stresu w rewanżu.Wszystkich zawodników mam do dyspozycji, przejazd i hotel mamy zapewniony. Nic tylko wygrać!
Pewnym pocieszeniem dla jastrzębian jest fakt, że także w Otwocku w kasie widać dno. Nie ukrywa tego trener drużyny, a niegdyś znany piłkarz, Dariusz Dźwigała.
- O premiach nie ma mowy, gramy za pensje, ale już po awansie do drugiej ligi założyliśmy sobie kolejny cel i jesteśmy blisko jego realizacji. Taka szansa może się szybko nie powtórzyć, więc trzeba wykorzystać ją od razu - zapowiada szkoleniowiec Startu.
Jego drużyna stanowi dla jastrzębian sporą niewiadomą, ale Wyrobek do banku informacji wciągnął Janusza Jojkę z KSZO, który grał ze startem w lidze, i trenera Katowic, Adama Nawałkę. Mecz rewanżowy odbędzie się w najbliższy piątek w Jastrzębiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?