GKS Katowice - GKS Tychy 3:2. Katowiczanie zagrają o złoto
Półfinałowa rywalizacja dwóch śląskich drużyn była bardzo zacięta i została rozstrzygnięta dopiero w siódmym meczu i to po dogrywce. GKS Katowice wspierany z trybun głośnym dopingiem kompletu widzów pokonał w Satelicie GKS Tychy 2:1 i zagra o złoto z Re-Plast Unią Oświęcim.
Zainteresowanie decydującym spotkaniem było ogromne i wszystkie bilety sprzedały się już we wtorek do południa. Na widowni małej hali Spodka zasiadło 1420 fanów, którzy nie żałowali gardeł tworząc na lodowisku wspaniałą atmosferę.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU GKS KATOWICE - GKS TYCHY
Obydwa zespoły grały uważnie w obronie i starały się nie faulować, dlatego I tercja zakończyła się bez goli, choć katowiczanie oddali w niej dwa razy więcej strzałów. W drugiej odsłonie za spowodowanie upadku przeciwnika na ławkę kar powędrował Mateusz Gościński i gospodarze natychmiast wykorzystali pierwsze osłabienie tyszan.
Autorem bramki był jeden z bohaterów półfinałowych zmagań Patryk Wronka, który popisał się indywidualną akcję. Chwilę później prowadzenie katowiczan strzałem w okienko podwyższył Mateusz Bepierszcz.
Tyszanie ani myśleli jednak się poddawać i rzucili się do ataku. Efektem był kontaktowy gol Radosława Galanta, który pod koniec II tercji wykończył składną akcję swojego zespołu. Trzecia odsłona rozpoczęła się od kary Michaela Cichego. Goście przetrzymali dwuminutowe osłabienie, a następnie wyrównali. Podopieczni trenera Andrieja Sidorenki znów rozklepali obronę GieKSy, a krązek do siatki skierował Dienis Sierguszkin.
Po raz trzeci w tym półfinałowym starciu doczekaliśmy się dogrywki. W niej gola na wagę zwycięstwa po potężnym uderzeniu zdobył Jakub Wanacki, który po chwili utonął w ramionach szczęśliwych kolegów z zespołu GieKSy.
Katowiczanie zagrają w finale PHL po raz pierwszy od 2018 roku. Ich rywalem w walce o złoto będzie Unia, a pierwszy mecz tych drużyn odbędzie się w niedzielę o godz. 17.30 w Satelicie. Katowiczanie i oświęcimianie w latach 2001-2003 trzykrotnie rywalizowali w finale i za każdym razem górą byli ci drudzy.
GKS Katowice - GKS Tychy 3:2 po dogrywce (0:0, 2:1, 0:1, dogr. 1:0)
Bramki 1:0 Patryk Wronka (29), 2:0 Mateusz Bepierszcz (34), 2:1 Radosław Galant (39), 2:2 Dienis Sierguszkin (50), 3:2 Jakub Wanacki (74)
Kary Katowice - 0, Tychy - 4 minuty.
Widzów 1420
W play off 4:3 dla katowiczan, którzy awansowali do finału PHL.
Katowice Murray (Miarka) - Rompkowski, Valtola, Fraszko, Pasiut, Wronka - Kruczek, Wajda, Monto, Michalski, Krężołek - Hudson, Wanacki, Lehtonen, Kolusz, Saarelainen - Wielkiewicz, Prokurat, Bepierszcz, Smal, Eriksson.
Tychy Fucik (Israelsson) - Zheldakov, Smirnov, Gościński, Galant, Jeziorski - Seed, Kotlorz, Sergushkin, Feofanov, Mroczkowski - Bizacki, Pociecha, Szczechura, Cichy, Dupuy - Biro, Witecki, Wróbel, Starzyński, Marzec.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Biało-Czerwone Zabrze! Kibice na trybunach Górnika wspierali reprezentację U21
- GKS Tychy - GKS Katowice 3:2. Tyszanie urwali się ze stryczka ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
- Tłumy na meczu Ruchu Chorzów z KKS-em Kalisz - ZDJĘCIA KIBICÓW
- Górnik Zabrze - Nieciecza 1:1: Gorący doping zabrzańskich fanów ZDJĘCIA KIBICÓW
Bądź na bieżąco i obserwuj
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?