Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice - Ruch Chorzów 1:2 LIVE TRANSMISJA NA ŻYWO 14 lat minęło!

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Ruch Chorzów z GKS Katowice zagrał po raz pierwszy od 14 lat
Ruch Chorzów z GKS Katowice zagrał po raz pierwszy od 14 lat Lucyna Nenow
GKS KATOWICE RUCH CHORZÓW NA ŻYWO TRANSMISJA LIVE WYNIK Pierwszoligowe derby GKS-u Katowice z Ruchem Chorzów rozpoczęły się w niedzielę o godzinie 17.45. Na ten mecz kibice na Śląsku czekali bardzo, bardzo długo... Zapraszamy do naszej relacji NA ŻYWO.

GKS KATOWICE RUCH CHORZÓW NA ŻYWO TRANSMISJA LIVE WYNIK

Chociaż trudno w to uwierzyć od ostatniego meczu GKS-u Katowice z Ruchem Chorzów minęło już 14 lat!

W I lidze (o nazwaniu jej formalnie Ekstraklasą nie było jeszcze mowy) grały wtedy między innymi Amica Wronki, Szczakowianka Jaworzno, Groclin Grodzisk Wielkopolski i Odra Wodzisław. W 20. kolejce na plan pierwszy wybiło się zwycięstwo 9:0 Górnika Zabrze nad Pogonią Szczecin, ale na Górnym Śląsku najwięcej uwagi poświęcano skromnej wygranej 1:0 GKS-u Katowice z Ruchem Chorzów. Na Bukowej zasiadło 7.000 widzów, a jedyną bramkę strzelił Jacek Kowalczyk w 29. minucie spotkania. I chociaż na mecie tamtego sezonu 2002/03 Niebiescy - w towarzystwie KSZO i Pogoni - pożegnali się z elitą, nikt chyba nie przypuszczał, że na kolejną konfrontację GieKSy (zdobyła wtedy brązowy medal) z Ruchem przyjdzie czekać kibicom aż 14 lat.

Katowiczanie po sezonie 2004/05 z hukiem i w korupcyjnym dymie, który potem ogarnął całą polską piłkę, spadli z Idea Ekstraklasy i wylądowali, dzięki przychylności Śląskiego Związku Piłki Nożnej, w IV lidze. Wydostanie się z niej na szczebel I ligi zajęło im trzy lata. Gdy w rozgrywkach 2007/08 zameldowali się na zapleczu najwyższego szczebla, Ruch już grał w Orange Ekstraklasie. Od tamtego czasu GKS tkwi w I lidze, a chorzowianom aż do czerwca 2017 udawało się uniknąć degradacji, chociaż po drodze przeżywali trudne chwile związane z procesami licencyjnymi, a także wynikami sportowymi (w 2012/13 uratowało ich tylko bankructwo Polonii Warszawa).

W najbliższą niedzielę (o godzinie 17.45) znów dojdzie na Bukowej do meczu GKS-u z Ruchem. Na trybunach nie będzie jednak kibiców gości, którzy sami sobie zgotowali ten los „popisami” na trybunach. Tym większe wyzwanie stoi przed sympatykami katowickiego klubu - jeśli nawet na tak długo wyczekiwanym spotkaniu nie pojawi się komplet widzów, będzie można mówić o frekwencji w kategoriach... wstydu.

W 52 dotychczasowych derbach katowicko-chorzowskich GKS wygrywał 15 razy, Niebiescy 13, a 24 mecze pozostały bez rozstrzygnięcia. Remis jest także w bramkach: 54:54. Na Bukowej goście cieszyli się z kompletu punktów jeszcze w poprzednim wieku, w sezonie 1998/99, gdy Ruch zwyciężył 1:0. Dwa lata później padł remis 1:1, a ostatnie dwa starcia na swoją korzyść rozstrzygali gospodarze (2:1 w 2001/02 i wspomniane na wstępie 1:0 w 2002/03).

W tej bogatej historii znajduje się wiele niezwykłych momentów i pamiętnych goli. Zdarzały się także awantury na trybunach i wyjątkowo efektowne „oprawy”. Piłkarze, trenerzy i szefowie klubów nie szczędzili sobie złośliwości nawet przed kamerami telewizyjnymi, zgadzając się co do jednego - mecze obu drużyn były dla nich jednymi z najważniejszych, jeśli nie w ogóle najważniejszymi w sezonie. Co ciekawe, stawka nie sprzyjała efektownym widowiskom. Tylko czterokrotnie zwycięzcy strzelali więcej niż dwa gole, a najwyższą wygraną było jedyne w kronikach 3:0 z 1989 roku, gdy taki wynik GKS osiągnął w Chorzowie.

Legendarnym meczem stał się jednak nie pojedynek ligowy, a pucharowy. 23 czerwca 1993 na Stadionie Śląskim zmierzył się GKS z... rezerwami Ruchu. O zdobyciu trofeum decydowały rzuty karne. Janusz Jojko obronił jedenastkę wykonywaną przez Radosława Gilewicza, katowi-czanie strzelali bezbłędnie i w ten sposób Puchar Polski pojechał na Bukową. Mecz oglądało tylko 10.000 widzów, ale o takiej frekwencji na spotkaniu tych drużyn dziś można jedynie pomarzyć.

Niedzielne derby stanowią wyzwanie nie tylko dla piłkarzy obu klubów, ale także dla służb porządkowych. Fani obu klubów nigdy nie darzyli się - mówiąc delikatnie - sympatią, a sytuacja uległa jeszcze pogorszeniu po niedawnej kradzieży katowickich flag z budynku stadionu na Bukowej i późniejszym spaleniu ich przez bojówkę Niebieskich. Miejmy jednak nadzieję, że w okolicach stadionu, nie zdarzy się w niedzielę nic, co mogłoby przysłonić wydarzenia na murawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!