Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gliwice: spacerem po starówce. Czy jest się czym zachwycać? ZDJĘCIA

MAKI
Gliwice - i zasadniczo - słusznie chwalą się swoją starówką. Ma ona także drugą twarz, tę jeszcze czekającą na rewitalizację. Przyglądając się szczegółom - możecie być bardzo zaskoczeni...

Gliwice - i zasadniczo - słusznie chwalą się swoją starówką. Rynek w świątecznej szacie robi sympatyczne wrażenie. Warto także przejść się po okolicznych uliczkach, żeby zobaczyć, jak wiele się zmienia, ile jest kamieniczek remontowanych.

Trudno jednak o bardzo optymistyczny opis. Wciąż jest wiele miejsc w tym rejonie, które nie tylko są zaniedbane. To czasami wręcz ruiny.
Fakt, nawet i takie (jak niektóre na Grodowej) znikają i idą do rozbiórki. Na samej Grodowej (a wcześniej na Kaczyńcu, jednej z tych kamieniczek już nie ma) mieszkańcy próbują nawet artystycznie oswoić rzeczywistość ruin - pracami dziewiarskimi, wklejkami itd.

Faktem jest, że wiele miejsc jest remontowanych, także w oficynach sporo się zmienia i jeśli ktoś dawno po starówce nie spacerował - zdziwi się a plus.

Do zachwytów wciąż jednak daleko - bardzo daleko, bo wciąż jest wiele miejsc, które powodem do dumy dla miasta nie są. Zobaczcie zresztą sami zdjęcia w naszej galerii.

Nie ma co także nadmiernie zachwalać samego Rynku. Zwłaszcza arkady, od Zwycięstwa do Bankowej - to już miejscami dramat. Pomazane miejscami i brudne ściany to najmniejszy problem.

Na samy początku podcieni - tak, gdzie wisi tablica pamiątkowa solidarności gliwiczan z walczącymi z komuną Węgrami - najczęściej usadowiają się amatorzy trunków. Zainspirowało nas zrobione jakiś czas temu zdjęcie Internauty: wciśnięty w kąt Rynku... fotel w podcieniach, obok puszka po piwie, pety.
Fotel wprawdzie znikł, ale brud - pozostał, bez zmian.
Jest tam też niewielki murek, idealny by zasiąść do biesiadowania. Pozostają po nich brud i puste butelki, ślady zaschniętych płynów ustrojowych po kątach i na posadzce.

Tak się dzieje od lat - mówią nam okoliczni mieszkańcy i pracujący w tej okolicy.

Każdy kąt w tym rejonie jest niestety zanieczyszczony, pety, zniszczone elementy podświetlenia sklepień. Oto obraz podcieni. Sytuację ratują niektóre restauracje, które na "swoim" kawałku podłogi dbają o czystość i nawet zimą o aranżację tak, że jest tam naprawdę ładnie i stylowo - także w omawianej części Rynku.

W tej samej części Rynku, pod arkadami - składowisko podestów z rozebranych ogródków letnich jednego z lokali. Od dobrych kilku miesięcy!

Właściciel tego miejsca? Wspólnoty mieszkaniowe. Ale naprawdę nic nie można z tym zrobić?

Czy tam powinno wyglądać reprezentacyjne miejsce w Gliwicach? Szczerze wątpimy.

Mieszkańcy z rozżaleniem przyglądają się także placowi w rejonie Kościelnej, o którym wiadomo, że niegdyś stała tam żydowska synagoga. Dziś to parking na klepisku, z poszarpaną siatką zamiast ogrodzenia, gruzem i betonowymi elementami.
To akurat własność prywatna...

Dorzucicie coś do tej galerii wstydu? Zapraszamy

Zobaczcie koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera