Gminny ferment, czyli jak dzielą pieniądze

- Wystarczy porównać. Mykanów dostał od powiatu ponad siedem milionów złotych, gmina Konopiska trzydzieści osiem razy mniej! Starosta mieszka w Borownie, tam nagle podejmuje się mnóstwo inwestycji. Na same drogi poszło tam blisko sześć milionów. Twierdzenie starosty o dążeniu do równomiernego rozwoju powiatu jest iluzją, a podział środków budżetowych niesprawiedliwy. Podatki przecież płacą wszyscy mieszkańcy powiatu równo - wytyka Chudzik. Nie ukrywa, że jego zdaniem starosta szykuje się już do kolejnych wyborów i chce jak najlepiej zapisać się w pamięci swojego elektoratu.

Największe wzburzenie Chudzika wywołało usunięcie z Wieloletniego Planu Inwestycyjnego przebudowy drogi powiatowej w Aleksandrii. Wójt gminy Konopiska chciał dołożyć w przyszłym roku milion złotych na tę drogę, lecz powiat projekt odrzucił.

- Mówienie o faworyzowaniu gminy Mykanów, bądź jakiejkolwiek innej gminy, przez władze powiatu jest całkowicie bezzasadne - odpiera zarzuty starosta Kwapisz. - Zasady finansowania przez powiat inwestycji dotyczących dróg powiatowych w gminach są jasne i dobrze znane wszystkim wójtom i burmistrzom. Im więcej kilometrów dróg powiatowych przebiega przez daną gminę, tym więcej pieniędzy dostaje ona od powiatu. Zadania realizowane na podstawie współpracy z gminami zależały dotąd tylko od wkładu finansowego gmin. Ponieważ w tym roku okazało się, że suma kwot deklarowanych przez gminy przerosła możliwości powiatu, wprowadziliśmy ograniczenia, by nie dochodziło do sytuacji konfliktowych - dodaje starosta.

Wójt Mykanowa Krzysztof Smela odmawia wszelkich komentarzy na temat zarzutów o faworyzowaniu jego gminy. Podkreśla tylko, że najwięcej pieniędzy idzie na drogę, która połączy przyszłą autostradę z innymi szosami powiatowymi oraz gminnymi.

Wypowiadać się nie chce też wójt Kłomnic Adam Zając. Burmistrz Blachowni Zdzisław Nowak ocenia, że Chudzik ma absolutne prawo do krytykowania starosty jako radny opozycji, ale on sam z powiatem dogaduje się i nie narzeka.

Nieoficjalnie jednak wiadomo, że podział pieniędzy był tematem burzliwej dyskusji na spotkaniu zarządu powiatu z wójtami i burmistrzami.