Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Goczałkowice-Zdrój: Pamiątka z wakacji: błoto i solanka. Taka promocja

Aleksandra Smolak
Księżna Daisy jest symbolem Pszczyny. Podczas majowego Daisy Day aktorka przebrana za księżną przechadza się po mieście i rozdaje turystom Deser Daisy. Ale pamiątek z nią nie ma
Księżna Daisy jest symbolem Pszczyny. Podczas majowego Daisy Day aktorka przebrana za księżną przechadza się po mieście i rozdaje turystom Deser Daisy. Ale pamiątek z nią nie ma Jolanta Pierończyk
Uzdrowisko w Goczałkowicach sprzedaje preparaty z borowiną. Inne miasta nie są oryginalne, rzadko wykorzystują swoje symbole

Jakie pamiątki możemy przywieźć ze śląskich miast? Sprawdziliśmy. Okazuje się, że rzadko wykorzystują swoje symbole. Wyjątkiem są Goczałkowice-Zdrój w powiecie pszczyńskim. W uzdrowisku kuracjusze od niedawna mogą tutejsze naturalne surowce... zabrać ze sobą do domu. To nowość. Dotychczas z borowiny i solanki można było korzystać tylko na miejscu. Między innymi dlatego, że zabiegi z użyciem borowiny są męczące i należy po nich odpocząć. Teraz w odmierzonych proporcjach można kupić w uzdrowisku np. solankę w litrowych butelkach, papkę borowinową oraz sól solankową w plastikowych woreczkach. Są także w ekskluzywnych, okrągłych pojemnikach, jak te w drogeriach.

I tak za mgiełkę solankową czy papkę borowinową zapłacimy 9 złotych, ale cena zależy też od wielkości produktu i może sięgnąć 40 złotych. Solanki posłużą nam w domu m.in. do kąpieli, inhalacji czy płukania gardła. Borowina natomiast pomoże osobom, które mają problemy ze stawami.

W Pszczynie, którą rocznie odwiedza ponad 170 tysięcy turystów, w Centrum Informacji Turystycznej kupić można pamiątki związane z zamkiem. Są koszulki, kubki, breloczki czy papirusy. Są też pocztówki i pluszowe żubry, symbolizujące powiat pszczyński - to tu jest przecież pokazowa zagroda żubrów. Uwagę turystów jednak od zawsze przyciągał mieszczący się na starówce sklep "Śmieszne rzeczy". O rzeczy lokalne raczej trudno, ale to tu całe tłumy wycieczek od zawsze zaopatrują się w "pamiątki". Podobnym zainteresowaniem cieszą się stragany ustawione w parku zamkowym. Z napisem "Pszczyna" kupimy tu od warzechy po zabawki. W tym przypadku trudno mówić jednak o lokalnych pamiątkach. - Taki sam łuk z napisem "Pszczyna", który jest tu, kupiłam swojemu synkowi w Kazimierzu. Różnił się jedynie napisem - przyznaje pani Dorota, mieszkanka Pszczyny.

Ale przecież Pszczyna to i słynna księżna Daisy. Jednak pamiątek z jej wizerunkiem w mieście brak.

Maciej Kluss, dyrektor Muzeum Zamkowego w Pszczynie, mówi, że brak tego typu pamiątek związany jest z... szacunkiem do księżnej.

- Nie widzimy potrzeby, by robić interes na wizerunku księżnej. Tego typu pamiątki byłyby niekoniecznie na odpowiednim poziomie - tłumaczy. Podobnie jest w Gliwicach, w których stoi słynna Radiostacja: i tu nie dostaniemy żadnej pamiątki z jej wizerunkiem. A przecież mogłaby być symbolem miasta na miarę paryskiej wieży Eiffla.

Sporo lokalnych pamiątek jest za to w znajdującym się na rynku w Bytomiu Biurze Promocji Miasta. Ze zdjęciem lub herbem miasta dostępne są magnesy, notesy, a nawet piłki plażowe. Mieszkańcy Bytomia pamiętają jednak najbardziej wydane w zeszłym roku pocztówki z dawnym miastem i maskotki lwów, nawiązujące do rzeźby lwa śpiącego, która jest na rynku. Ale dziś i te produkty są już niedostępne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!