Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gollob: Zdobyłem jeden tytuł mistrza świata. To wystarczy

Leszek Jaźwiecki
Tomasz Gollob zrezygnował ze startów w Grand Prix i teraz skupia się na polskiej lidze oraz rywalizacji o mistrzostwo Europy
Tomasz Gollob zrezygnował ze startów w Grand Prix i teraz skupia się na polskiej lidze oraz rywalizacji o mistrzostwo Europy Jakub Jaźwiecki
Tomasz Gollob, legenda polskiego żużla, najlepszy zawodnik w historii, po raz pierwszy od 19 lat nie wystartuje w zawodach z cyklu Grand Prix.

Długo zastanawiałem się nadtym czy wystartować w turniejach o tytuł indywidualnego mistrza świata. W końcu zdecydowałem, że przyszedł czas, aby to zakończyć - napisał żużlowiec na swojej stronie internetowej.

Gollob oficjalnie nie podał przyczyny rezygnacji. Jednym z powodów była ostatnia kontuzja, jakie doznał podczas GP w Sztokholmie. Polak nie dokończył rywalizacji o mistrzostwo świata, a na dodatek po wypadku długo się rehabilitował, najpierw w Szwecji, a potem w Polsce. - Nie mam już 23 lat, jak Tai Woffinden który w tym wieku sięgnął po tytuł mistrz świata - tłumaczy. - Teraz pora na młodych. Zdobyłem jeden tytuł mistrza świata i to wystarczy.

Innym powodem jest wprowadzenie przez Międzynarodową Federację Motocyklową zakazu zawodnikom rywalizującym w Grand Prix startu w mistrzostwach Europy. FIM co prawda wycofał się z tej niefortunnej decyzji, ale mleko się wylało. Oprócz Golloba ze startów w Grand Prix zrezygnował także wcześniej Emil Sajfutdinow.

Co to oznacza dla organizatorów? Na pewno mniejszą frekwencję na widowni. Prawie od początku cyklu Grand Prix (pierwsze zawody we Wrocławiu w 1995 roku) wielu kibiców znad Wisły wprost pielgrzymowało za Gollobem po całej Europie. Jeden z nich przyznał, że nie tylko przestanie jeździć na Grand Prix, ale nawet nie będzie oglądał zawodów w telewizji.

Mniejsza widownia oznacza mniejsze wpływy dla Benfield Sports International, brytyjskiej firmy posiadającej prawa do żużlowej Grand Prix. Nie od dziś wiadomo, że Anglikom chodzi o jak największą kasę. Za organizację zawodów w Polsce kasują milionowe sumy. Teraz będą musieli spuścić z tonu.

Była szansa, żeby Gollob wystartował w jednej z rund w Bydgoszczy. Miało to być jednocześnie pożegnanie wielkiego mistrza. Ale polski zawodnik odrzucił przyjęcie dzikiej karty na te zawody. - Tomasz Gollob poinformował nas, że nie przyjmie dzikiej karty na turniej Grand Prix Europy, który 26 kwietnia odbędzie się na stadionie Polonii - zakomunikował Leszek Tillinger, dyrektor bydgoskich zawodów.

Zawodnik Unibaksu Toruń zamierza skupić się na startach w polskiej lidze, liczy także na dobry wynik w mistrzostwach Europy i rywalizacji w Speedway Best Pairs. Pierwszy start Polaków w tych ostatnich zawodach nie wypadł udanie, ale to nie wina Golloba. Startując w parze z Adrianem Miedzińskim zajął trzecie miejsce, ale z 34 punktów Gollolb wywalczył 23. W kolejnych dwóch zawodach jego partnerem będzie już Jarosław Hampel.

Gollob, który 11 kwietnia skończy 43 lata, to bez wątpienia najlepszy zawodnik w historii polskiego żużla. W Grand Prix jeździł od samego początku istnienia cyklu. Wywalczył 7 medali, w tym w 2010 ten z najszlachetniejszego kruszca. Wystąpił w 183 turniejach, z których wygrał 22. Na podium stawał w sumie 53 razy, odniósł 318 zwycięstw i zdobył 1977 punktów. Dlatego Grand Prix bez Tomasza Golloba to już nie będzie to samo Grand Prix.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!