- Zaskoczyło nas, że nie ma mowy o przerwaniu rodzinnych tradycji w górnictwie. Aż 90 procent badanych, w bardzo wąskim kręgu ma kogoś, kto pracował lub obecnie pracuje w kopalni - podkreśla prof. Marek Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego, współautor przeprowadzonych w 2010 roku badań "Stabilizacja załóg górniczych w kopaniach Kompanii Węglowej".
NAJWAZNIEJSZE WIADOMOŚCI Z KOPALŃ I SPÓŁEK WĘGLOWYCH
Jak się okazało, górnicy niezmiennie bardzo cenią swoją pracę i tradycję. Dzieje się tak z dwóch podstawowych powodów: finansowego, czyli wyższych niż w innych branżach zarobków, oraz bliskości kopalni od miejsca zamieszkania. Ważne jest dla nich, że kopalnie niemal widzą z okien swoich mieszkań, więc nie muszą tracić czasu na dojazdy do pracy.
- Górnicy mają poczucie stabilizacji oraz względnego uprzywilejowania wobec kolegów, którzy często pracują na kasie w hipermarkecie czy w ochronie - mówi prof. Marek Szczepański.
ZOBACZ TABELĘ PŁAC W GÓRNICTWIE. CZYTAJ, CZEMU GÓRNICY CHCĄ ZARABIAĆ JESZCZE WIĘCEJ
Dodaje, że istotna dla górników jest także męska, szorstka przyjaźń między pracownikami, a także podobna relacja z przełożonymi.
- Mają także poczucie wspólnoty i są odpowiedzialni za los całej ekipy - wylicza socjolog.
GÓRNICY WYJEŻDŻAJĄ DO AUSTRALII. ZOBACZ MAPĘ, GDZIE DOKŁADNIE
Zupełnie inna niż jeszcze w latach 90. jest struktura wykształcenia pracowników kopalni. 20 lat temu zdecydowana większość osób była zaledwie po dwuletniej zawodówce lub po szkole podstawowej. Obecnie to tylko ok. 30 proc. Połowa załogi ma wykształcenie średnie, 11 proc. wyższe, ponad 6 proc. policealne. Na dodatek to już górnikom nie wystarcza. Większość z nich (82 proc.) chce się dokształcać, zdobywać nowe kwalifikacje i uprawnienia, bo to się po prostu opłaca. Pracownicy kopalni żądają też czytelnej deklaracji zarządzających kopalnią, że za 2-3 lata, kiedy skończą dodatkowe kursy, wzrosną im zarobki i skróci się droga awansu.
CZERKAWSKI: W OBRONIE PRZYWILEJÓW GROZI NAM POWTÓRKA WALK Z WARSZAWY
- Górnicy niemal jednogłośnie stwierdzali, że ich decyzja o podjęciu pracy w kopalni była słuszna - podsumowuje prof. Szczepański.
Z badań wynika także, że o ile nie zmienia się przywiązanie górnika do kopalni, to w ich domach zaszła prawdziwa rewolucja! Co trzecia górnicza żona pracuje zawodowo, a co 14. się uczy.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
NAJBOGATSI I NAJBIEDNIEJSI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ KONIECZNIE
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dyskoteka w starodawnym kinie. Tysiące chcą ją obejrzeć [FOTO, WIDEO]
POLOWANIE NA GWAŁCICIELA. Studenci z Gliwic wzięli sprawy w swoje ręce
Pewność i płace
Dlaczego praca w kopalni jest atrakcyjna? Z badań w Kompanii Węglowej wynika, że liczą się:
- pewność i stabilność zatrudnienia: 56,7 proc.
- bliskość kopalni od miejsca zamieszkania: 54,9 proc.
- wyższe niż gdzie indziej zarobki: 49,5 proc.
- dodatkowe świadczenia: 37,4 proc.
- uzyskanie nowych kwalifikacji: 34,5 proc.
- zainteresowanie zawodem górnika: 27 proc.
- tradycje rodzinne: 23,7 proc.
- prestiż zawodu górnika: 20,6 proc.
Robią na grubie już od pięciu pokoleń!
Rozmowa z Dariuszem Białasem, górnikiem z ruchu Śląsk kopalni Wujek w Rudzie Śląskiej
Pięć pokoleń górników - to imponujące. Kto pierwszy w rodzinie trafił do kopalni?
To był pradziadek Wierzgoń. Pracował w starej kopalni Śląsk w Chropaczowie. Był objazdowym, czyli odpowiednikiem dzisiejszego nadsztygara. Następny w kolejce był dziadek Jerzy Kolon. Na Śląsku pracował jako strzałowy. Potem z dyrektorem Bugdołem przeszedł do kopalni Łagiewniki. W sumie pod ziemią przepracował ponad 40 lat.
Ojciec też był górnikiem?
Nazywał się Jan Białas. Pracę zaczął na starym Śląsku. Tam na lampowni poznał moją mamę. Potem pracował też w kopalniach Matylda na Lipinach i na nowym Śląsku. W sumie 30 lat.
Jak pan trafił do górnictwa?
Początkowo nie ciągnęło mnie do kopalni, ale kiedy skończyłem 18 lat wybrałem ją zamiast wojska. Potem zmiana pracy nie miała już sensu. Zarobki były wtedy przyzwoite. Można było też wcześniej przejść na emeryturę.
Syn Krzysztof też poszedł w pana ślady.
Na ruchu Śląsk pracuje już trzy lata jako elektromonter. Skończył szkołę na kierunku technik górniczy. Docelowo chce pracować w dozorze. Dalej się kształci. Na nim chyba jednak tradycje górnicze w naszej rodzinie się skończą. Wnuków w tym zawodzie już nie widzę.
Jak w pana domu świętuje się Barbórkę?
Kiedyś to były wielkie rodzinne fety. Teraz świętujemy raczej kameralnie w gronie przyjaciół. Zwykle w ósemkę idziemy do knajpki. Górnicy w rodzinie odeszli już na wieczną szychtę.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
NAJBOGATSI I NAJBIEDNIEJSI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ KONIECZNIE
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dyskoteka w starodawnym kinie. Tysiące chcą ją obejrzeć [FOTO, WIDEO]
POLOWANIE NA GWAŁCICIELA. Studenci z Gliwic wzięli sprawy w swoje ręce
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?