Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna 1-0 GKS Tychy. Śląski skalp Górnika [RELACJA]

Przemysław Drewniak
Piotr Ćwielong obejrzał czerwoną kartkę, a GKS Tychy przegrał w Łęcznej z Górnikiem 0-1
Piotr Ćwielong obejrzał czerwoną kartkę, a GKS Tychy przegrał w Łęcznej z Górnikiem 0-1 Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
W sobotnim meczu 10. kolejki Nice 1. Ligi GKS Tychy przegrał na wyjeździe z Górnikiem Łęczna 0-1. Jedyną bramkę zdobył na samym początku drugiej połowy Dariusz Jarecki. Gospodarze wygrali już trzy spotkania z rzędu - wszystkie z drużynami z województwa śląskiego.

Po spadku z Ekstraklasy Górnik Łęczna zaliczył twarde zderzenie z pierwszoligową rzeczywistością - po siedmiu kolejkach miał na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo i zajmował miejsce w strefie spadkowej. Sytuacja odwróciła się po... trzech spotkaniach z drużynami z naszego regionu. Górnik pokonał kolejno Podbeskidzie, Ruch, a w sobotę rozprawił się z GKS-em Tychy.

Sobotni mecz w Łęcznej nie należał do najpiękniejszych. Mało było walorów czysto piłkarskich, znacznie więcej walki i gry przerywanej faulami. Tylko w pierwszej połowie sędzia pokazał cztery żółte kartki, a strzałów i groźnych sytuacji było jak na lekarstwo.

Gospodarze uroczyście świętowali 38. urodziny klubu i w drugiej połowie zadbali, by godnie je uczcić. Już w pierwszej akcji po przerwie objęli prowadzenie - będący ostatnio w bardzo dobrej formie Grzegorz Bonin zagrał piłkę w pole karne, a ta dotarła do niepilnowanego Dariusza Jareckiego, który głową pokonał Marka Igaza.

Podopieczni Jurija Szatałowa, który wrócił do Łęcznej po raz pierwszy od zwolnienia z Górnika, starali się doprowadzić do remisu. Blisko był Daniel Tanżyna, którego strzał głową nieznacznie minął poprzeczkę. GKS mocno jednak utrudnił sobie zadanie w 63. minucie, gdy Piotr Ćwielong po faulu na napastniku gospodarzy Patryku Szyszu obejrzał drugą żółtą kartkę. Ostatnie niespełna pół godziny tyszanie musieli odrabiać straty w dziesięciu na jedenastu.

W końcówce goście z Górnego Śląska coraz bardziej ryzykowali, na boisku zrobiło się więcej miejsca, dzięki czemu pod obiema bramkami zrobiło się ciekawiej. Okazje na wyrównanie mieli Kamil Zapolnik i Mateusz Abramowicz, a po zamieszaniu w polu karnym w ostatnich minutach piłka trafiła w poprzeczkę bramki Górnika. GKS nie poddał się nawet w osłabieniu, ale ostatecznie Górnikowi udało się utrzymać korzystny wynik. Tym samym obie drużyny zrównały się punktami w pierwszoligowej tabeli.

Górnik Łęczna 1-0 GKS Tychy
Dariusz Jarecki 46'

Górnik: Sergiusz Prusak - Arkadiusz Kasperkiewicz, Łukasz Sosnowski, Rafał Kosznik - Paweł Sasin (90' Filip Szewczyk), Radosław Pruchnik (84' Przemysław Pitry), Tomasz Makowski, Łukasz Tymiński, Dariusz Jarecki (77' Michał Suchanek) - Grzegorz Bonin, Patryk Szysz.

Tychy: Marek Igaz - Maciej Mańka (78' Michał Fidziukiewicz), Marcin Biernat, Daniel Tanżyna, Dawid Abramowicz - Dawid Błanik, Łukasz Matusiak, Wojciech Szumilas (70' Adrian Łuszkiewicz), Piotr Ćwielong, Marcin Radzewicz (70' Mateusz Grzybek) - Kamil Zapolnik.

żółte kartki: Jarecki - Tanżyna, Ćwielong, Biernat.
czerwona kartka: Piotr Ćwielong (63', druga żółta).

sędziował: Artur Aluszyk (Szczecin)

widzów: 2178

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!