Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik ma nowego obrońcę, ale w Kielcach zagra bez Pandży

Jacek Sroka
Reprezentant Bośni i Hercegowiny Boris Pandża będzie grał w Górniku z nr 23
Reprezentant Bośni i Hercegowiny Boris Pandża będzie grał w Górniku z nr 23 Dariusz Hermiersz Górnik Zabrze
Reprezentacyjny obrońca Bośni i Hercegowiny Boris Pandża został wczoraj piłkarzem Górnika. 26-letni stoper podpisał z zabrzanami kontrakt obowiązujący do końca tego sezonu z opcją przedłużenia go o kolejny rok.

- Nigdy wcześniej nie byłem w Polsce i jak dotąd ten kraj kojarzył mi się tylko i wyłącznie z religią katolicką i papieżem Janem Pawłem II - powiedział Pandża. - Moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Natomiast co do rozgrywek ligowych myślę, że poziom jest naprawdę niezły. Wydaje mi się, że poziom piłki w Polsce cały czas idzie do przodu i że w przyszłości możecie spodziewać się naprawdę dobrych wyników.

Pandża, który ma również chorwackie obywatelstwo, przygodę z piłką zaczynał w rodzinnym Mostarze, skąd trafił do NK Siroki Brijeg, z którym w 2006 roku zdobył mistrzostwo Bośni i Hercegowiny. Kolejne 3,5 roku grał w chorwackim Hajduku Split. W 2010 roku przeszedł do #belgijskiego KV Mechelen.

ZOBACZ TAKŻE:
Prezes Górnika: Karny w meczu z Legią? Sędzia się pomylił. Odwołania nie będzie [WIDEO]

- Latem nie przedłużyłem kontaktu z Mechelen - dodał Pandża. - Grałem tam już trzy lata i zależało mi, aby zrobić krok naprzód. Miałem kilka ciekawych propozycji, z których ostatecznie nic nie wyszło. Czas mijał, a ja szukałem klubu. Wtedy zadzwonił do mnie agent z informacją, że zainteresowany jest Górnik. Powiedziałem sobie, czemu nie? To, czego się dowiedziałem o klubie przekonało mnie, że Górnik to będzie dobry wybór.

Pandża ma na swoim koncie 17 występów w reprezentacji Bośni i Hercegowiny. Po raz ostatni w kadrze grał jednak przed rokiem, bo we wrześniu ub. r. doznał skomplikowanej kontuzji kolana, po której dopiero w marcu wrócił na boisko.
Bośniak nie zagra dziś z Koroną, bo ma trochę zaległości treningowych. W drużynie Górnika zabraknie w Kielcach także kontuzjowanych Adama Dancha, Mariusza Magiery, Konrada Nowaka, Wojciecha Łuczaka i Przemysława Oziębały oraz pauzującego za kartki Mariusza Przybylskiego. - Nie rozpamiętujemy już meczu z Legią, ale jedziemy do Kielc po zwycięstwo - powiedział Bartosz Iwan. - Korona jest ostatnia w tabeli, ale czeka nas trudne spotkanie, bo takie drużyny u siebie potrafią się mocno sprężyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!