Piłkarze Górnika Zabrze do domów wrócili raptem na kilkadziesiąt godzin. We wtorek znów wyruszyli na Cypr.
- Ta przerwa to był świetny pomysł. Gdybyśmy przebywali ze sobą non stop przez trzy tygodnie moglibyśmy się nawzajem zmęczyć - śmiał się Mateusz Matras, jeden z nowych nabytków Górnika.
Podczas pierwszej części obozu w Protaras zawodnicy pracowali nad wytrzymałością.
- Chodziło o to, żeby zespół wytrzymał cały cykl meczów, które czekają nas wiosną - stwierdził trener Marcin Brosz. - Drugi etap cypryjskich przygotowań zdominuje pięć meczów kontrolnych. Podzielimy całą kadrę na dwa zespoły, żeby każdy miał tyle samo minut rozegranych na boisku.
Sami zawodnicy liczą, że na Cyprze będzie... mniej wiało.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
- Poza tym warunki są bardzo dobre - zaznaczył Matras.
- Najważniejszy jest stan boisk, są naprawdę znakomite. Tym bardziej już się zastanawiamy gdzie będziemy podtrzymywać formę po powrocie do Polski. Pod tym względem to będzie kluczowy i najtrudniejszy tydzień, zwłaszcza, że prognozy pogody nie są najlepsze - przyznał szkoleniowiec zabrzan.
Tym razem ekipa wyruszyła z Roosevelta autokarem na dworzec w Katowicach, a stamtąd pociągiem do Warszawy. Ze stolicy wieczorem odleciała na Cypr.
- Cały sprzęt został w Protaras, więc zawodnicy mieli ze sobą właściwie tylko bagaż podręczny. W tej sytuacji pociąg był najlepszym rozwiązaniem - tłumaczył rzecznik klubu Bartło-miej Perek.
W porównaniu do kadry na poprzednią część obozu tym razem do autokaru wsiadło dwóch zawodników mniej. Konrad Nowak i Wiktor Biedrzycki mogą szukać nowych pracodawców.
- Niewykluczone, że ktoś do nas dołączy już na Cyprze - przyznał Brosz.
Największe oczekiwania wiązane są ze skrzydłowymi. Dzięki pozyskaniu Gruzina Valeriana Gvilii zespół opracowuje nowy wariant gry (4-1-4-1), a do tego potrzeba silniejszych „boków”. W zespole już znalazł się Bartosz Eizenchart z Centralnej Ligi Juniorów
- Ten chłopak zasłużył swoją pracą, by dostać szansę treningu z pierwszym zespołem. To swoista nagroda, ale też kolejny dowód na to, że nie tracimy młodych piłkarzy z pola widzenia - zaznaczył Brosz.
Większość sparingów zostanie rozegrana z zespołami młodzieżowymi. - Chcemy, żeby nasza młodzież skonfrontowa-ła się ze swoimi rówieśnikami - uzasadnił taki wybór rywali szkoleniowiec Górnika.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Mors Masakrator w Dąbrowie Górniczej
Dramat skoczka narciarskiego w Zakopanem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?