Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Zabrze - Sandecja 2:0 [RELACJA, ZDJĘCIA] Wolsztyński show!

Tomasz Kuczyński
Górnik Zabrze - Sandecja 2:0
Górnik Zabrze - Sandecja 2:0 Arkadiusz Gola
W meczu 22. kolejki Nice I ligi Górnik Zabrze wygrał z Sandecją Nowy Sącz 2:0. Obie bramki strzelił Łukasz Wolsztyński (12. i 73. minuta)!

Przed meczem z głośników na stadionie popłynęła piosenka Skaldów „Górą Górnik”. Autorem słów jest zmarły w środę Wojciech Młynarski, któremu poświęcono minutę ciszy.

Piłkarze zaczęli grę w strugach deszczu, a do tych warunków szybciej dostosowali się gospodarze. Podopieczni trenera Marcina Brosza objęli prowadzenie w 12. minucie. Dawid Plizga posłał płasko piłkę w pole karne, a Łukasz Wolsztyński sięgnął ją na tyle skutecznie, że wpadła do bramki Sandecji. Wolsztyński imponuje skutecznością – w trzecim meczu wiosną zdobył trzecią bramkę.

Zabrzanie poszli za ciosem – minimalnie niecelnie głową uderzał David Ledecki (24. minuta), następnie formę Łukasza Radlińskiego sprawdził Igor Angulo (28 min). Bramkarz gości sparował piłkę w bok po strzale z 16 metrów Hiszpana.

Sandecja grająca bez kontuzjowanego Macieja Małkowskiego (cztery bramki w dwóch meczach wiosny) nie umiała się otrząsnąć z przewagi gospodarzy. Wojciech Trochim upuścił nieco nerwów popychając na środku boiska Angulo. Sędzia zauważył, że zawodnik Górnika upadł teatralnie na murawę i Trochim został tylko upomniany.

W przerwie na stadion dotarli kibice Sandecji, więc goście wreszcie mogli liczyć na doping z trybun. Drużyna Radosława Mroczkowskiego zaczęła grać śmielej, ale mogła szybko zostać skarcona. Szymon Matuszek huknął z daleka, a Radliński z trudem odbił piłkę.

Trener Sandecji postawił wszystko na jedną kartę i na początku drugiej połowy wpuścił na boisko dwóch ofensywnych zawodników – znanego z Górnika Macieja Korzyma oraz Kanadyjczyka Charliego Trafforda. Efekty nie były byt widoczne. Pewnie dlatego, że Górnik grał mądrze, dążył do podwyższenia wyniku i dostał nagrodę. W 73. minucie było 2:0. Z około 30. metrów bombę posłał kto? Oczywiście Łukasz Wolsztyński, zaliczając czwartą wiosenną bramkę. W tym roku nikt inny nie strzela goli dla zabrzan.

Kiedy Wolsztyński schodził z boiska kibice pożegnali go owacją na stojąco.

Górnik zatrzymał Sandecję, która w poprzednich meczach wiosny pokonała Pogoń Siedlce 4:0 i Zagłębie Sosnowiec 5:0.

Marcin Brosz (trener Górnika Zabrze)
– Ważne jest nie tylko to, że zrealizowaliśmy, co zakładaliśmy, ale też to, co osiągnęliśmy w tym meczu. Była twarda gra od pierwszej do 90. minuty. To jest jedyna droga do sukcesu. Pełen stadion, dwie piękne bramki, zero z tyłu, to cieszy. Co do Wolsztyńskiego – po to oni trenują, żeby tak grać. To się wpisuje w naszą filozofię. Dziś tyle mówi się o Łukaszu, ale proszę zobaczyć ile innych nazwisk już wypłynęło.

Radosław Mroczkowski (Sandecja)
- Gratuluje gospodarzom skuteczności i dobrego meczu. Nie przypuszczałem, że tak łatwo stracimy bramki, szczególnie pierwszą. Początek drugiej połowy mógł dawać nadzieję. Musieliśmy pokonać swoje problemy, były dwie wymuszone zmiany, ale nie chcę się tym usprawiedliwiać. Co do Maćka Małkowskiego, nie chcieliśmy ryzykować jego zdrowia, ważne mecze przed nami.

Górnik Zabrze – Sandecja Nowy Sącz 2:0 (1:0)

1:0 Łukasz Wolsztyński (12), 2:0 Łukasz Wolsztyński (73)

Górnik: Loska – Danch, Kopacz, Suarez, Kosznik – Wolsztyński (82. Ambrosiewicz), Matuszek, Kurzawa, Plizga (78. Arcon) – Ledecky (64. Wolniewicz), Angulo

Sandecja: Radliński – Kuban, Piter-Bucko, Szufryn, Słaby – Danek (50. Korzym), Baran, Kasprzak (56. Trafford), Trochim (76. Zając), Wdowiak – Dudzic

Żółte kartki: Kurzawa - Kuban

Sędziował: Paweł Pskit (Łódź)

Widzów: 11.456

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!