Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Gostek" istnieje już od 50 lat. Jubileusz Zespołu Szkół im. R. Gostkowskiego w Łazach ZDJĘCIA

Paulina Musialska
Paulina Musialska
Zespół Szkół im. Romana Gostkowskiego w Łazach świętuje w tym roku jubileusz 50-lecia istnienia. Z tej okazji w Miejskim Ośrodku Kultury w Łazach odbyła się uroczysta akademia. Były życzenia kolejnych 50 lat działalności oraz wspomnienia byłych dyrektorów oraz absolwentów szkoły. Zobaczcie zdjęcia.

Zespół Szkół im. Romana Gostkowskiego w Łazach to jedna z młodszych szkół ponadpodstawowych w powiecie zawierciańskim. W tym roku świętuje jubileusz 50-lecia swojego istnienia. Z tej okazji w piątek, 15 listopada, w Miejskim Ośrodku Kultury w Łazach odbyła się uroczysta akademia z tej okazji. Zaproszono na nią samorządowców, byłych dyrektorów szkoły, grono pedagogiczne, absolwentów oraz obecnych uczniów. W części oficjalnej wydarzenia nie zabrakło życzeń oraz kwiatów i drobnych upominków składanych na ręce obecnej dyrekcji szkoły. Nie brakowało także przemówień.

- Czy 50 lat to dużo czasu? Dla niektórych to niewiele, dla innych to już pół wieku. Gdy patrzymy na tę okrągłą liczbę, to wiemy jaki to szmat czasu. To około 8 tysięcy absolwentów, którzy ukończyli tę szkołę. To około 200 nauczycieli, którzy przez te lata pracowali w Zespole Szkół im. R. Gostkowskiego w Łazach. To masa wspomnień, fajnych chwil spędzonych w tej szkole. Do dzisiaj trwa wiele przyjaźni, które rodziły się w tych murach - mówił Grzegorz Przybysz, dyrektor Zespołu Szkół im. R. Gostkowskiego w Łazach.

Historia Zespołu Szkół im. R. Gostkowskiego sięga 1969 roku. Wtedy Ministerstwo Komunikacji zdecydowało się powołać Zasadniczą Szkołę Zawodową dla Pracujących Polskich Kolei Państwowych Lokomotywowni Głównej w Łazach. W tym samym roku w szkolnych ławach zasiedli pierwsi uczniowie. Szkoła mieściła się w pomieszczeniach na trzecim i czwartym piętrze tzw. "Lokomotywowni". Pierwszym dyrektorem szkoły był Zygfryd Banet. To on był inicjatorem budowy nowego budynku łazowskiej szkoły.

- W celu utworzenia szkoły w Łazach przystosowano tzw. "wieżę ciśnień". Wspominam to ze wzruszeniem. To były ciężkie lata, ciężkiej pracy. Czteroosobowy zespół zajmował się swoimi codziennymi obowiązkami oraz przygotowaniem sal i ich wyposażeniem. W czwórkę najeździliśmy się do Bytomia nieskończoną ilość razy, aby poprzywozić wyposażenie szkoły. Przypomina mi się dość drastyczny moment - mówił Zygrfyd Banet, pierwszy dyrektor szkoły w Łazach. Do rozpoczęcia roku szkolnego było niewiele czasu, a szkoła nadal była nieumeblowana. Wszystko było zamówione w Olsztynie. Na 1 września miało być dostarczone. Okazało się, że ta firma obiecała, że wykona meble do końca listopada. Naczelnik Kuczewski zawołał mnie i wydelegował mnie, żeby załatwić meble w Olsztynie. Jak się okazało, to była ciężka sprawa. Nie da się. Zadzwoniłem do naczelnika i wytłumaczyłem, że potrzebuję pieniędzy na ten cel. Obiecał, że zwróci mi to w formie nagrody. Okazało się, że na drugi dzień te meble były. Takie to były czasy - dodał.

Zygfryd Banet był dyrektorem szkoły do 1974 roku. Jego następcą został Jan Szczepański, który za cel obrał utworzenie w Łazach średniej szkoły dziennej. Jan Szczepański pracował w Łazach przez 33 lata. Przez 16 lat był dyrektorem szkoły. Za czasów pełnienia przez niego funkcji dyrektora powstawał nowy budynek szkoły.

- Oprócz klas w "wieży ciśnień" był także wagon kolejowy. Najlepiej było tam uczyć zimą. Dlaczego? Rano o świcie przyjeżdżał parowóz, maszynista dokręcał co trzeba i było tam najcieplej. Równie ciepło było w kotłowni, gdzie mieściła się pracownia elektryczna - wspominał Jan Szczepański. - A jak to było z tą szkołą? Kłopot był taki, że plac był za mały, a mogła być tylko parterowa, bo wymogi nie były spełniane. Na wszelki wypadek dyrektor Banet załatwił, że fundamenty były robione pod piętro. Zapomniano potem, że był za mały plac i podciągaliśmy piętro. Biuro kolejowe w Katowicach robiło projekt naszej szkoły. Ciągle dzwonili i pytali: "A na piętrze od strony ulicy to ile okien zrobiliście?". Bo oni zaczynali rysować ten projekt i musiało im się zgadzać. W tamtych czasach było zapotrzebowanie na murarzy, tynkarzy i malarzy. Dałem na afisz kierunek malarz. Nikt się nie zgłosił. Następnego roku wydrukowaliśmy plakat, ale zamiast malarz napisaliśmy dekorator wnętrz. Była nowa klasa. Czy malowanie mieszkania nie należy do dekorowania? Należy! - żartował Jan Szczepański.

Zobaczcie koniecznie

W 1981 roku w Łazach powstało Technikum Kolejowe. Do 1986 roku jako jedno z czterech szkół w całym kraju kształciło grupę uczniów z Libii. Cudzoziemcy uczyli się w specjalizacji drogi i mosty. 120 cudzoziemców podzielono na cztery grupy uczące się w Poznaniu, Ostrowie Wielkopolskim, Krakowie i Łazach.

- Udało się załatwić internat. Miał stanąć, a we wrześniu okazało się, że go nie ma. Młodzież przyjechała, a internatu nie było. Chłopców daliśmy do noclegowni. A dziewczynki na stancje. Panie bardzo chętnie przyjmowały dziewczyny na stancje. W końcu powstał internat. 120 miejsc, ale nie wszystkie były zajęte. Kolejny problem. Ministerstwo zgłosiło się, że Polska podpisała porozumienie z Libią. 30 uczniów z Libii miało trafić do internatu w Łazach, ale naukę pobierać w technikum w Sosnowcu. Powiedziałem, że absolutnie na to się nie zgadzam. Skoro mają się uczyć w technikum w Sosnowcu, to niech tam mieszkają. Urzędnicy odpowiedzieli, że tam nie mają internatu. To niech wybudują - mówił Jan Szczepański. - Nie było na to czasu, bo mieli tylko miesiąc do ich przyjazdu. Powiedziałem im, że za miesiąc to może się nie wybuduje internatu, ale powołać technikum dzienne w Łazach to się da. Innego wyjścia nie było. Libijczycy przyjechali do nas. W zasadzie nie miałem z nimi żadnego kłopotu - dodał.

W 1987 roku zaczęło działać Policealne Studium Zawodowe, które kształciło w specjalności telekomunikacja kolejowa. W Zasadniczej Szkole Zawodowej uczono na kierunkach takich jak mechanik urządzeń kolejowych, mechanik silników spalinowych czy monter nawierzchni kolejowych. W technikum uczniowie kształcili się w kierunkach trakcja elektryczna oraz ruch i przewozy kolejowe. W 1990 roku szkoła zyskała patrona. Został nim Roman Gostkowski. Dyrektor Jan Szczepański podkreślał, że ważne dla niego było, aby patronem była osoba związana z koleją.

W 1993 roku działalność rozpoczęło liceum ogólnokształcące. Było to możliwe dzięki staraniom ówczesnej dyrektor Wiesławy Tokarskiej i Ewy Supernak, wiceburmistrz gminy Łazy. W 1995 roku placówka zmieniła nazwę na Zespół Szkół Kolejowych i Ogólnokształcących im. prof. Romana Gostkowskiego w Łazach. W skład szkoły wchodziły: Liceum Ogólnokształcące, Technikum Kolejowe, Zasadnicza Szkoła Kolejowa, Policealne Studium Zawodowe oraz Technikum Zawodowe dla Dorosłych. W 1999 roku do tych szkół dołączyło Liceum Ogólnokształcące dla Dorosłych. Obecnie szkoła nosi nazwę Zespół Szkół im. Romana Gostkowskiego w Łazach.

Z czasem dyrekcja łazowskiego "Gostka" zaczęła starać się jak najlepiej dopasować swoją ofertę do potrzeb rynku pracy. W roku szkolnym 2005/2006 powstała klasa turystyczno-sportowa, nad którą patronat objęła Grupa Jurajska GOPR. Uczniowie mogli korzystać z bazy i sprzętu ratowników GOPR oraz mieli zapewnioną ich opiekę podczas szkoleń na Jurze. W liceum ogólnokształcącym powstała natomiast klasa europejska.

Obecnie w skład Zespołu Szkół im. R. Gostkowskiego w Łazach wchodzi technikum, które kształci w trzech kierunkach: technik elektroenergetyk transportu szynowe, technik eksploatacji portów i terminali oraz technik transportu kolejowego. W liceum ogólnokształcącym uczniowie mogą wybrać klasę wojskowo-policyjno-strażacką.

Nie przegapcie

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera