Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Heidi wróciła do domu! Zawędrowała z centrum Katowic na Giszowiec [FILM]

Redakcja
Heidi w kilka chwil po odnalezieniu
Heidi w kilka chwil po odnalezieniu prywatne
Bernardynka Heidi, która zaginęła w sobotę w centrium Katowic jest już w domu! Została znaleziona w poniedziałek poi południu, na ul. Dworskiej w Katowicach.

W Katowicach zawisło ponad 100 plakatów z jej zdjęciem i numerem telefonu do opiekunów. Oni sami powiadomili straż miejską, policję i schronisko dla zwierząt. W poniedziałek rano zwrócili się o pomoc do katowickich taksówkarzy. Przez cały weekend patrolowali miasto z pomocą swoich znajomych, sprawdzali każdą informację, a wiadomości przekazywali na bieżąco na specjalnie utworzone wydarzenie na Facebooku. Artykuł o zaginionej Heidi pojawił się również w naszych serwisach: dziennikzachodni.pl i katowice.naszemiasto.pl.

CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ O ZAGINIĘCIU HEIDI? PRZECZYTAJ TUTAJ

Mieszkańcy Katowic nie byli obojętni. To właśnie dzięki ich informacjom Heidi wróciła do domu. Brudną, zmęczoną, spłoszoną zauważyła dwójka młodych ludzi na ul Dworskiej w Katowicach. Zadzwonili, zaczekali na przyjazd opiekunów, którzy szukali psa... pod kopalnią Staszic, na drugim końcu miasta.

To nie przypadek. W poniedziałek rano pracownicy katowickiego schroniska dla zwierząt zostali zawiadomieni przez ochronę kopalni, że po terenie błąka się duży, brudny pies. Specjalistom ze schroniska nie udało się jednak Heidi złapać. Była jednak szansa, że nadal będzie się kręcić koło kopalni, gdzie zawsze znajdzie kogoś, kto chętnie podzieli się z nią drugim śniadaniem.

Jak trafiła na Dworską? Pracownicy kopalnianych zakładów, przy których znalazła sobie miejsce przegonili ją, bo przeszkadzała w pracy. Musiała wrócić na Brynów tą samą drogą, którą przyszła: lasami przez "trzy garby".

Pies po przejściach

Heidi, to pies po przejściach. Ma 8 lat, a za sobą pobyt w schronisku, w Gaju pod Śremem, po utracie opiekuna. Jej poprzedni pan zmarł na raka w wieku 30 lat. Krótko przed śmiercią skontaktował się ze schroniskiem prosząc, by zaopiekowano się jego pupilką. Zmarł tydzień później. Zanim pracownicy schroniska dotarli do Heidi, spędziła kilka mroźnych dni w nieogrzewanej szopie.

Nie została długo w schronisku. Tydzień później siedziała w samochodzie, który wiózł ją spod Poznania do Wrocławia. Tam miała poznać nowych opiekunów, którzy przyjechali po nią z Katowic.

Od tego czasu Heidi aklimatyzuje się na Śląsku. Poza ostanim "spacerkiem" nie miała innych złych przygód.

Za pomoc w poszukiwaniach Heidi, wszystkie telefony z informacjami i te ze słowami otuchy dziękujemy naszym Internautom i Czytelnikom.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Katastrofa busa na S69 w Przybędzy - fakty, opinie WIDEO i ZDJĘCIA
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


*GWIAZDA PROGRAMU X-FACTOR nagrywała swój klip w Świerklańcu. ZOBACZ FOTKI
* FOTOMATURA 2012. Zobacz tegoroczne maturzystki i maturzystów z całego województwa! ZAGŁOSUJ!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!