Najpierw zatrzymała tramwaj, później Lecha Wałęsę z tłumem stoczniowców kończących zwycięski strajk - rzucili wyzwanie całemu systemowi. Henryka Krzywonos, nikomu nieznana motornicza z gdańskiego WPK, tymi gestami sprawiła, że sierpniowy protest mógł się przerodzić w wielki ruch na rzecz społecznej zmiany.
Zawsze w cieniu, najpierw męskich gwiazd "Solidarności", a potem bohaterów transformacji. Dopiero po latach, gdy Kongres Kobiet przyznał jej tytuł Polki Dwudziestolecia, doczekała się należnego uznania. "Rewolucja jest kobietą", mówiła wówczas Krystyna Janda w porywającej laudacji pióra Kazimiery Szczuki. Dzięki Henryce Krzywonos wiemy, że kobietą jest również solidarność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?