Okazuje się, że najlepszą lekcją historii o powstaniach śląskich jest... zabytkowy tramwaj z lat 20., który nie jeździ. To właśnie ten naszpikowany elektroniką pojazd jest najbardziej oblegany przez turystów w Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach (MPŚ). Na drugim miejscu uplasował się film "Franek", który niejednej osobie wycisnął już łzy z oczu.
Po 40 dniach od otwarcia w muzeum pojawiło się ok. 6 tysięcy zwiedzających. Jak poinformowała nas dyrekcja obiektu, najwięcej osób spragnionych historycznej wiedzy przybyło w ciągu pierwszych 20 dni - niemal 4 tysiące. - Nadal największe grono osób odwiedza nas w niedzielę, kiedy wejście jest darmowe. Nie zamierzamy na razie niczego zmieniać i dalej tego dnia zwiedzanie będzie bezpłatne. Ogromne oblężenie przeżywaliśmy także 11 listopada, kiedy za bilet płaciło się złotówkę - mówi Iwona Szopa, dyrektor muzeum.
Poranki najczęściej należą do dzieci, które przyjeżdżają do muzeum w ramach zajęć lekcyjnych. Popołudniami są tam wizyty rodzinne i indywidualne.
- Prowadzimy teraz akcję, w ramach której obiekt zwiedzają świętochłowickie placówki oświatowe - zarówno szkoły podstawowe, gimnazja, jak i szkoły ponadgimnazjalne - opowiada Alan Zych, historyk pracujący w MPŚ.
Jak się okazuje, dla najmłodszych mieszkańców miasta wizyta w takim miejscu może być ogromną frajdą i to nie tylko z powodu odwołanych zajęć lekcyjnych.
- Nasi uczniowie już zwiedzali i podobało im się przede wszystkim to, że muzeum jest interaktywne, więc nie nudzą się, tylko cały czas mogą czegoś poszukiwać i korzystać z aplikacji. Szósta klasa to ten przedział, który właśnie zajmuje się okresem powstań śląskich, więc dla nich było to jak najbardziej powiązane z treściami, które realizują na zajęciach, a w dodatku podane w przystępny sposób - mówi Marek Reich, dyrektor SP nr 2 w Świętochłowicach.
Nie brakuje także gości zagranicznych i to z bardzo egzotycznych krajów. Po turystach z Gwadelupy, w ubiegły wtorek do Świętochłowic zawitali... obywatele Korei Południowej.
- Były to dwie kobiety, które korzystały z oprowadzania w języku angielskim. Widać było, że wyszły od nas zadowolone - dodaje Alan Zych.
Aktualnie muzealnicy zastanawiają się, jak dotrzeć do najbardziej wymagających#odbiorców.
- Chcemy zaktywizować szkoły spoza województwa, a także nawiązać współpracę z Muzeum Powstania Warszawskiego. Naszym celem jest to, aby powstania śląskie także istniały w ogólnej świadomości Polaków - zaznacza Halina Bieda, koordynator otwarcia Muzeum Powstań Śląskich.
W najbliższym czasie w muzeum odbędzie się debata pod hasłem "Czy powstania śląskie mogą konkurować z powstaniem warszawskim w świadomości Polaków?". Zaplanowano już także ferie zimowe, konferencje naukowe w ramach spotkań uniwersyteckich i turniej skata, czyli śląskiej gry w karty.
*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?