Wprawdzie Janusza T. ma już dwa prawomocne wyroki – za rozboje (12 lat) oraz za podżeganie do zabójstwa prokuratora i policjanta (10 lat), ale ciągle nie jest do końca rozpoznany najważniejszy z zarzutów, jaki postawiła mu katowicka prokuratura – zorganizowanie grupy przestępczej o charakterze zbrojnym.
Prokurator twierdzi, że w latach 1991-1999 grupa „Krakowiaka” dokonywała „zabójstw, napadów rabunkowych, wymuszeń rozbójniczych, kradzieży, uprowadzeń i pobicia, nielegalnej dystrybucji broni i narkotyków”.
„Krakowiak” został za to skazany przez sąd pierwszej instancji na 25 lat pozbawienia wolności, w tym za zorganizowanie grupy przestępczej i sprawstwo kierownicze zabójstwa. Podobnie „Oczko” czyli Marek M. szef gangu ze Szczecina, skazany został na 25 lat za zlecenie zabójstwa. Zdzisław Ł. ps. „Zdzicho” usłyszał dożywocie za dokonanie tych zabójstw.
Sprawa „Zdzicha”, który tygodniami szachował sąd domagając się zmiany składu orzekającego, została wyłączona do oddzielnego rozpoznania. „Oczko” nie dotarł dziś na rozprawę; przysłał tylko z Niemiec, gdzie jest zatrudniony, zwolnienie z pracy z powodu choroby. Sąd był zmuszony odwołać rozprawę przede wszystkim dlatego, że wiadomość o jej terminie nie dotarła na czas także do kilku innych oskarżonych. Następna rozprawa z końcem marca.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Czy Katowice nadają się do mieszkania? Panel dyskusyjny DZ
Gala Plebiscytu Sportowiec Roku woj. śląskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?