Rzeczeni barbarzyńcy to nie tylko owe napływające ze wszystkich stron hordy młodych ludzi odmiennych kulturowo i cywilizacyjnie. To także wewnętrzne, niezauważane siły, które w sposób zorganizowany, perfekcyjnie przygotowany chcą zdestabilizować, rozmiękczyć, rozbić i stłamsić polskość od środka. Polską historię, tradycję, kulturę, osiągnięcia cywilizacyjne. Dla zobrazowania tej smutnej wizji odniosę się do ostatnich wydarzeń, zachowywania się tak zwanych elit politycznych, które prawem kaduka chcą przejąć władzę w Polsce.
Takim wyrazistym przykładem zdziczenia obyczajów dyplomatycznych jest reakcja marszałków Sejmu i Senatu na uroczystość zaprzysiężenia nowego rządu, która odbyła się kilka dni temu w Pałacu Prezydenckim. W cywilizowanym świecie dyplomacji i polityki w takiej uroczystości biorą udział reprezentanci wszystkich środowisk, stanowisk i urzędów politycznych.
Jak się okazuje, dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Szymona Hołowni obyczaje niewiele znaczą, a kultura polityczna jakoś się o nich nigdy nie otarła. Smutny to obraz i jeszcze gorsza wróżba dla przyszłości Polski, wolności, niepodległości. Przecież można się, jak ktoś powiedział, pięknie różnić, mieć swoje poglądy i prowadzić konstruktywny dialog. Jednak publiczne okazywanie pogardy dla przeciwników politycznych, jak to zrobili wymienieni z imienia i nazwiska marszałkowie najważniejszych demokratycznych instytucji w Polsce, jest dowodem nie tylko pauperyzacji, ale upadku tradycji polskiego parlamentaryzmu. Wprawdzie na naukę i poprawę nigdy nie jest za późno, choć w tym przypadku nie wierzę, pozwolę sobie przytoczyć, owianą już legendą postawę państwa tureckiego, nieuznającą rozbiorów Rzeczypospolitej. „Poseł Lechistanu jeszcze nie przybył”. Tak ponoć brzmiała formuła, którą przez cały okres rozbiorów powtarzano przy każdej prezentacji ambasadorów i dyplomatów na dworze sułtana Turcji.
Taka postawa była szczególnie irytująca dla zaborców, ze strony państwa, które demonstracyjnie nigdy nie uznało faktu wymazania Rzeczypospolitej z mapy świata. Zresztą rozbiorów Polski nie uznała również Szwajcaria. To taka drobna lekcja dobrych obyczajów obowiązujących w dyplomacji. Może się na coś przyda.
[…] Idą barbarzyńcy, nikt ich nie pokona, Chcą świat antyczny mieczem aż do trzewi przeryć, Ryk ich budzi grozę, cuchną ich imiona, Atylla, Odoaker, Witigez, Genzeryk […]
Trudne do zapamiętania imiona barbarzyńskich wodzów. A gdybym podstawił w ich miejsce nazwiska tych, których uważam za barbarzyńców depczących naszą tradycję, kulturę, i przyszłość? Belka, Tusk, Hołownia, Kołodziejczak… W sumie metody działania proponowane przez ww. nie różnią się zbytnio od tych z przeszłości. Może nie aż tak krwawo, ale… „Odszczurzanie” według Belki, karcenie polityków PiS jak szczeniaka metodą Kołodziejczaka, szybkie „procesowanie” obiecuje Hołownia, i wreszcie demokracja „ośmiu gwiazdek” Tuska.
[…] Idą barbarzyńcy straszni, skośnoocy, Chęć walki prędko mdleje na odgłos ich kroków, Nie ma co się bronić, zewsząd brak pomocy, przecież zawsze lepszy od wojny jest pokój […]
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?