Jak jeździ Bentley Bentayga? Testujemy Bentleya na trasie Katowice-Ustroń

Gdzie na Śląsku najlepiej przetestować samochód, jak nie w naszych Beskidach? Kierunek więc Ustroń, ale wcześniej jeszcze trzeba odebrać to cudo z katowickiego salonu Bentleya. Pracownik salonu przekazuje mi pilot i pyta, czy coś wyjaśnić, wchodzę do środka i już czuję się jak w zamku królewskim, nie samochodzie. Wnętrze Bentayga to uczczenie niedoścignionego rękodzieła firmy Bentley. Po wejściu do samochodu pierwsze co zwraca naszą uwagę to piękna kierownica i niesamowite fotele. Z kokpitem doskonale zintegrowano najnowocześniejszy 10,9-calowy ekran dotykowy oraz cyfrowy panel informacyjny kierowcy.

Pracownika salonu pytam więc o nawigację i wejścia do telefonów, reszta wydaje się być oczywista, to dobrze, bo jazda samochodem ma relaksować nie stresować. Naciskam przycisk start i dopytuję jeszcze o cenę. . . słyszę odpowiedź i na plecach czuję dreszcz emocji, ale postanowiłam się przecież nie stresować.

Wjeżdżam na Drogową Trasę Średnicową i cały czas obserwuję, z jaką jadę prędkością . . . bez łamania przepisów dojeżdżam na osiedle Paderewskiego, to mój pierwszy przystanek, w podróży będzie mi towarzyszyć moja redakcyjna koleżanka Katarzyna. Wjeżdżam w osiedle. Zawsze o każdej porze dnia i nocy brakuje tu wolny miejsc parkingowych i jest niezwykle ciasno, a ja jadę przecież niezwykle potężnym autem! Moja widoczność jest jednak doskonała, siedzę wysoko i praktycznie na wszystkie auta patrzę z góry. Parkuję, muzyka się wycisza a na wewnętrznym ekranie, widzę rzeczywisty obraz pozycji samochodu. Czerwone i żółte linie pomocnicze podpowiadają mi, jak mam kierować. Chwila refleksji, to gra komputerowa czy rzeczywistość?

Jesteśmy już w Pszczynie a Katarzyna, wciąż nie może się nachwalić, jest zachwycona ręcznie wykonanym wnętrzem nowego Bentayga! Ja także, ale skupiam się na drodze i zastawiam czy aby na pewno wszystko ok? Czy jadę dobrze? Dlaczego wszyscy na mnie patrzą? Samochód wzbudza podziw, kierowcy zwalniają i bacznie nas obserwują.

- Czuję się tu, jak w klasie biznes najlepszego na świecie odrzutowca – mówi Katarzyna. - Chyba nie bez przyczyny ikoną tego samochodu są skrzydła, uosobienie siły i prędkości – odpowiadam, choć wciąż nie wiem, co ta maszyna tak naprawdę potrafi. Przed jazdą testową odrobiłam jednak lekcje, dowiadując się, że ten luksusowy SUV jest zdolny do przyspieszenia od 0 do 100 km/h w ciągu zaledwie 4,5 sekundy.

Jesteśmy w Bielsku-Białej, droga krajowa nr 1 się kończy, wjeżdżamy na S52 w kierunku Cieszyna, znam ten odcinek jak własną kieszeń i już wiem, że mogę pozwolić sobie na więcej. Mocno wieje a ja pierwszy raz nie czuję, aby „rzucało samochodem”, jest bardzo stabilnie, jedziemy 150 km/h, ale prędkości, nie czuć. Chce się więcej. . .160 km/h . . . samochód przyśpiesza bardzo szybko a zrazem bardzo płynnie, zastanawiam się, jaką prędkość musiałby naprawdę osiągnąć, aby poczuć jego moc? Komfort jazdy trudno opisać zwykłymi słowami, Bentayga wręcz płynie po drodze, wzbudzając u kierującego i pasażerów ogromne poczucie bezpieczeństwa. Ponadto, moc i prowadzenie można dodatkowo zwiększyć dzięki innowacyjnemu aktywnemu systemowi zabezpieczającemu przed dachowaniem Bentley Dynamic Ride, który minimalizuje przechył nadwozia przy wjeżdżaniu w zakręty oraz przyczepność przy pokonywaniu nawierzchni nieutwardzonych.

Opuszczamy drogę szybkiego ruchu, zrobiło się naprawdę gorąco a nawiew to absolutny bajer w tym samochodzie, zarówno kierowca jak i pasażer mogą mieć ustawioną inną wysokość temperatury a o sile nadmuchu, również decydujemy sami, pociągając za specjalne uchwyty.

Zbliżamy się do hotelu Mazowsze Medi Spa w Ustroniu, tę drogę również znam dość dobrze, jest bardzo stromo i kręto, podjazd nie jest łatwy, szczególnie dla zwykłych osobówek i w trudnych warunkach pogodowych. Nowy Bentayga, niemalże wpłynął pod sam hotel, oto przyjemność jazdy i rozkosz delektowania się krajobrazem, bez zastanawiania się nad biegiem i prędkością.

Kamery widzą to, czego kierowca dostrzec nie może
Ostatni zjazd na dolny hotelowy parking, u jego szczytu widoczne były jedynie góry przed nami. . .gdzie jest droga? Wystarczy przecież spojrzeć na wewnętrzny ekran, kamery widzą to, czego kierowca dostrzec nie może. Stop. Fotele odsuwają się automatycznie, by wygodniej było wysiąść. Jeszcze tylko bagaże, oczywiście klapa otwiera i zamyka się automatycznie, obłocony samochód nie pobrudzi naszych rąk.

Zmęczeni po górskich przebieżkach? Fotele Bentayga nie tylko automatycznie dopasowują się po wejściu do samochodu do właściwej pozycji, ale można się w nich także naprawdę dobrze zrelaksować, korzystając np. z funkcji masażu. Droga powrotna do Katowic, minęła zdecydowanie zbyt szybko, pokonałam Bentaygą ponad 200 km, po wyjściu z samochodu czułam się, jakbym opuściła pokład luksusowego samolotu.

Kiedy oddawałam samochód, usłyszałam od pracownika salonu, że nowy Bentayga onieśmiela. To prawda, ale nie tylko kierowcę a wszystkich użytkowników drogi.

Dealer Bentley Katowice może pomóc Państwu także w stworzeniu niepowtarzalnego samochodu dopasowanego do indywidualnych potrzeb klienta. Poprzez wybór z praktycznie nieskończonej kombinacji opcji, można wybrać jeden z siedmiu kolorów lakieru dostępnych w standardzie albo zgłębić wszechstronną paletę kolorów opcjonalnych, takich jak nowy Patina, luksusowy, pośredni beżowy i Viridian, bogaty, głęboki odcień wiosennej zieleni. Ponadto łącznie 15 kolorów tapicerki i pięć różnych podziałów kolorystycznych to gwarancja, że żadne dwa samochody Bentayga nigdy nie będą takie same.