Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak szef raciborskiego browaru, piwa sobie nawarzył

Aleksander Król
Jerzy Ł. trafił do aresztu pod koniec lipca. Wtedy firma wstrzymała produkcję
Jerzy Ł. trafił do aresztu pod koniec lipca. Wtedy firma wstrzymała produkcję Fot. Aleksander Król
W najstarszym na Śląsku browarze, którego tradycje sięgają 1567 roku, nie będą już warzyć piwa.

- Na dniach raciborski browar zostanie zamknięty. Rozmawiałem z dyrekcją zakładu, to niemal przesądzone - mówił podczas ostatniej sesji Rady Miasta Mirosław Lenk, prezydent Raciborza.
Od miesiąca browar nie produkuje, bo na majątek "weszła" prokuratura. Pod koniec lipca na wniosek krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej biznesmen z Sosnowca Jerzy Ł., który jest prezesem browaru, a także właścicielem salonów samochodowych i kantorów na całym Śląsku, został tymczasowo aresztowany.

Zatrzymali go funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu, gdy akurat przebywał na terenie swojego browaru. Pracownicy zakładu nie kryli zdumienia widząc, jak mundurowi wyprowadzają ich szefa. Wiedzieli, że to prawdopodobnie koniec firmy.

Dlaczego biznesmen został aresztowany?
- Na chwilę obecną mogę tylko powiedzieć, że Jerzy Ł. jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i popełnienie przestępstwa gospodarczego, które naraziło Skarb Państwa na wielomilionowe straty z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego - mówi prokurator Józef Radzięta, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

Śledczy przyznają, że zarzuty nie mają związku z działalnością samego browaru.
- Dla dobra prowadzonego śledztwa, nie mogę ujawnić żadnych szczegółów - dodaje.

Jak udało nam się ustalić z nieoficjalnego źródła, zatrzymany jest podejrzewany o obrót nielegalnymi papierosami. Jerzy Ł. przebywa w areszcie. Dyrekcja browaru kontaktuje się z nim poprzez adwokata.
- Ostateczną decyzję w sprawie funkcjonowania browaru właściciel podejmie w tym tygodniu. Rzeczywiście, istnieje duże prawdopodobieństwo, że działalność zakładu zostanie wstrzymana. Ale dopiero za kilka dni będziemy wiedzieć to na sto procent - mówi Mariusz Dudek, dyrektor browaru.
W podobnym tonie wypowiada się Bartłomiej Huczek, dyrektor handlowy. - Majątek jest zabezpieczony przez prokuraturę, dlatego nie możemy warzyć piwa. Mamy nadzieję, że prokuratura podejmie decyzję o jego odblokowaniu. Wówczas pełnomocnik właściciela przekaże nam, co mamy dalej robić - mówi Huczek.
Browar ma problemy finansowe od kilku lat. W styczniu właściciel wystawił go na sprzedaż, chcąc za niego 8 milionów złotych, choć w 2003 roku kupił go za 500 tys. zł (od syndyka masy upadłościowej Browarów Górnośląskich w Zabrzu). Nabywcy nie znalazł, więc w dalszym ciągu w browarze, którego załoga liczy ponad 20 osób, warzono piwo. Na początku roku Jerzy Ł. w rozmowie z dziennikarzem "Polski Dziennika Zachodniego" przyznawał, że jest "ugotowany finansowo".

- Utopiłem w ten interes ponad 5 milionów złotych. Wygląda na to, że trzeba będzie go zwinąć - mówił. Ale postanowił poczekać kilka miesięcy. W czerwcu pojawiła się szansa wyjścia na prostą. Podobno znaleźli się nowi odbiorcy złocistego napoju, które w Raciborzu, jak już prawie nigdzie indziej w Polsce, warzone jest tradycyjną metodą. Pojawiła się nawet informacja, że browar będzie przyjmował handlowców, którzy pomogą na nowo wypromować tutejszy trunek. Niestety zaszły nieprzewidziane okoliczności. Taka sytuacja martwi urzędników.

- Szkoda, że tak się stało. Tym bardziej, że obecnie fachowcy z branży mówią o tym, że mamy dobry czas na małe browary, w których piwo warzone jest w sposób tradycyjny. Smakosze znów szukają takiego piwa. I w tę niszę zaczął powoli trafiać nasz browar - mówi Mirosław Lenk, prezydent miasta. Przypomina, że miasto starało się wspierać zakład. - Na 900-lecie Raciborza kupiliśmy w zeszłym roku partię piwa, zamówiliśmy też okolicznościowe kufle. Browar z XVI wieku to element promocyjny miasta. Przy remontowanym obecnie Zamku Piastowskim, z którym graniczy, mógłby być sporą atrakcją - twierdzi Lenk. - Mam nadzieję, że jeszcze nie wszystko jest stracone. Właściciela obecnie nie ma, ale działalność gospodarczą, przynajmniej teoretycznie, można kontynuować w nawet tak skrajnych sytuacjach - dodaje prezydent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty