Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak wam minął tydzień?

Biskup Tadeusz Pieronek
Opisywanie tego, co się dzieje, próba ustosunkowania się do bieżących wydarzeń, napotyka na rozmaite trudności. Nie napotyka na nie komentator wyspecjalizowany w wąskiej specjalności, niezależnie od tego, czy dotyczy ona polityki, gospodarki, kultury czy jeszcze jakiejś innej dziedziny.

Przeciętny odbiorca mediów sam układa sobie preferencje w stosunku do podawanych przez nie informacji i stara się zająć wobec nich własne stanowisko. Można spróbować ustosunkować się do niektórych wydarzeń, które z powodu lansowania ich przez środki przekazu, nabrały wyjątkowej wymowy.

Ustawiając te wydarzenia bez precyzyjnego kryterium pierwszeństwa i odwołując się do ich osobistego odbioru, można wskazać na wydarzenia, które w konkretnym tygodniu wzbudziły szczególne emocje. To nie chodzi nawet o konkretny tydzień, bo rzeczywistość jest raczej szara i jeden tydzień podobny do drugiego. Niestety, jeden z ostatnich tygodni był nacechowany emocjami negatywnymi. Pierwszą z nich była nieustanna walka polityczna o bzdury, nie mające nic wspólnego z dobrem obywateli, a nastawione jedynie na to, by w opinii wyborców zdobyć poparcie przy okazji najbliższych wyborów parlamentarnych czy samorządowych. Ta walka o marchewkę sprawia wrażenie, że nie ma sensu angażować się w życie społeczne, w odpowiedzialność za to, co się dzieje w gminie, mieście, państwie, bo to wszystko załatwią za nas namaszczeni w wyborach posłowie, którzy liczą się z wyborcą tylko do momentu wyborów, natomiast po osiągnięciu sukcesu wyborczego zapominają o tych, którzy ich wynieśli do władzy i załatwiają swoje interesy.
Jak minął ten tydzień? Fatalnie. Nie można usprawiedliwić tez zawartych w oskarżeniach w stosunku do rządu, który mimo gigantycznego kryzysu bankowego i ekonomicznego w Europie i na świecie, przecież jakoś się broni, bo ma jedne z najlepszych wyników ekonomicznych w Europie. Czy taki sukces nie powinien być sztandarem dla Polski i to dla wszystkich ugrupowań politycznych? W Polsce dbającej o swój obraz w Europie i świecie byłoby to okazją do wyciszenia waśni i występowania jednym językiem na arenie międzynarodowej. W Polsce podzielonej partyjnie sukces gospodarczy staje się dla opozycji kulą u nogi, tak, jak gdyby pragnęła, by i Polskę dotknął możliwie najgłębszy kryzys i by w powstałej w ten sposób mętnej wodzie, potrafiła ułowić dla siebie jakąś rybkę.

Drugi problem dotyczy coraz to bardziej nasilanej propagandy gejowskiej. Trzeba szanować ludzi takimi, jakimi są, ale nie ma żadnego argumentu, by zastępować naturę, odczytywaną przecież przez każdego człowieka, pomysłami zrównania wszystkich zachowań seksualnych i co więcej, zagwarantowania tym pomysłom ochrony prawnej.

Myślący człowiek nie ma żadnego obowiązku traktować na równi małżeństwa, które jest powołane do troski o życie, z postulatami gejów, którzy chcą korzystać z cudzej prokreacji po to, by mieć radość kontaktu z dziećmi, których ani nie wydali na świat, ani nie są w stanie ubogacić dobrem macierzyństwa i ojcostwa.

Jeżeli oni mają prawo artykułowania swoich postulatów w tej dziedzinie, to i przeciwnikom tego poglądu przysługuje takie samo prawo, tym bardziej, że cała tradycja ludzkości bazowała zawsze na różnicy płci. Nigdy w związkach homoseksualnych czy lesbijskich nie było możliwości prokreacji. Kto chce korzystać z dobrodziejstw rodzicielstwa, niech nie szuka usprawiedliwienia dla swoich postulatów gdzie indziej, jak tylko w wynaturzonym pojęciu równości.

Znamy je przecież chociażby z czasów rewolucji kulturalnej w maoistowskich Chinach. Jej karykaturą były te same drelichy dla wszystkich. Jeżeli wszyscy mamy być równi, to na wzór sławnej dyrektywy unijnej dotyczącej kształtu banana, jednym z ludzi trzeba przyciąć nogi, głowy, wyszczuplić ich lub pogrubić. Toż to nonsens! Czy chcemy żyć w świecie nonsensów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!