Jan Kocian atakuje prezesa Ruchu i wraca do ligi

Jan Kocian w Szczecinie zastąpił zwolnionego Dariusza Wdowczyka, któremu klub podziękował za usługi po sobotniej porażce 0:5 z Jagiellonią. Przypomnijmy, że do Chorzowa Słowak trafił we wrześniu 2013 roku po tym jak klęski w Białymstoku doznał Ruch, który uległ wówczas Jagiellonii aż 0:6.

Były selekcjoner reprezentacji Słowacji na Cichej pracował przez nieco ponad rok. Nie tylko szybko wydźwignął Niebieskich z kryzysu, ale też zdobył z nimi trzecie miejsce w lidze, a sam uznany został za najlepszego trenera T-Mobile Ekstraklasy w sezonie 2013/14. W obecnych rozgrywkach Ruch pod jego wodzą spisywał się jednak bardzo słabo wygrywając zaledwie dwa z osiemnastu spotkań w ekstraklasie, Pucharze Polski i kwalifikacjach Ligi Europejskiej, w której dotarł do IV rundy.

Po porażce w Wielkich Derbach Śląska z Górnikiem 1:2 działacze z Chorzowa 6 października podziękowali mu za usługi. Prezes Dariusz Smagorowicz w wywiadzie dla portalu Niebiescy.pl zarzucił byłemu już trenerowi drużyny, że nie znał przyczyn słabej gry Ruchu i nie potrafił też znaleźć sposobu na wyjście z tego dołka.

Wypowiedź prezesa Ruchu spotkała się z ostrą ripostą Kociana, który zdenerwował się, że nie dotrzymuje on słowa o nie rozstrząsaniu w mediach przyczyn jego dymisji. Słowak zarzucił działaczom także prowadzenie fatalnej polityki transferowej, brak wzmocnień w letniej przerwie w rozgrywkach i sprowadzanie do klubu piłkarzy, dla których on nie widział miejsca w składzie (miał jednak o tym nie mówić w mediach, w trosce o wizerunek klubu - przyp. red.).

O ile rozstanie z działaczami było dość chłodne, o tyle z kibicami chorzowian Kocian pożegnał się bardzo ciepło. Przed wyjazdem na mecz z Cracovią fani zaprosili go na stadion i wręczyli pamiątkowe upominki. Szefowie Pogoni widać bardziej podzielają zdanie kibiców Ruchu niż działaczy i wierzą w umiejętności Słowaka, z którym podpisali kontrakt do końca sezonu z opcją przedłużenia o kolejny rok.

- Życie toczy się bardzo szybko. Jeszcze miesiąc temu graliśmy tu z Ruchem w lidze. Jestem bardzo zadowolony, że tu trafiłem. Myślę, że Pogoń to stabilny, dobrze poukładny piłkarsko klub. Liczę na młodych piłkarzy, chcę dawać im szanse. Będziemy starać się grać ofensywnie. Spróbujemy zrobić wszystko, żeby postawić drużynę na nogi porażce z Jagiellonią - powiedział słowacki szkoleniowiec Pogoni po podpisaniu kontraktu.

Kibice Niebieskich ze swoim ulubieńcem będą mieli okazję spotkać się na początku marca. W 23. kolejce ekstraklasy drużyna Pogoni zagra bowiem w Chorzowie z Ruchem.

*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Nowy Supersam w Katowicach będzie nową galerią handlową ZDJĘCIA
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM
*Praca w Oplu w Gliwicach: Kogo poszukują, jakie zarobki SPRAWDŹ
*Śląsk, którego nie było. Niesamowite wizjonerskie projekty śląskich miast