Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan "Kyks" Skrzek nie będzie honorowym obywatelem Siemianowic

Paweł Szałankiewicz
„Kyksa” uhonorowały już Katowice. Niedawno została odsłonięta jego płaskorzeźba w Galerii Artystycznej
„Kyksa” uhonorowały już Katowice. Niedawno została odsłonięta jego płaskorzeźba w Galerii Artystycznej Marzena Bugała-Azarko
Jan „Kyks” Skrzek nie otrzyma pośmiertnie tytułu honorowego obywatela miasta. Będzie za to patronem imprezy bluesowej

Kilka tygodni temu pojawił się pomysł, aby Jan „Kyks” Skrzek otrzymał honorowe obywatelstwo Siemianowic. Takiego wyróżnienia dla zmarłego w tym roku muzyka domagała się część mieszkańców Siemianowic. Nieoficjalnie wiemy już, że tak się jednak nie stanie i młodszy z braci Skrzeków nie otrzyma tego tytułu, co nie oznacza, że rada miasta nie będzie chciała go docenić w inny sposób.

Po śmierci „Kyksa” kilka miast, w tym Siemianowice Śląskie, podjęło inicjatywę uhonorowania jednej z ikon śląskiego bluesa. Najszybsze w działaniach były Katowice, które niedawno odsłoniły rzeźbę artysty w Galerii Artystycznej przy placu Grunwaldzkim.

Z własną inicjatywą wyszła też chorzowska Leśniczówka, która w przeszłości była mekką śląskiego bluesa. To tam muzyk bardzo często koncertował. Obok Leśniczówki ma stanąć ławeczka z rzeźbą „Kyksa”, zaprojektowana i wykonana przez Jacka Kicińskiego. Obecnie trwa zbiórka funduszy na jej powstanie, bo rzeźba ma kosztować ok. 60 tys. zł.

- Nie mamy jednak wsparcia żadnych instytucji, dlatego zbiórka pieniędzy trwa powoli - mówi Michał Bąk, menedżer Leśniczówki, dodając, że udało się uzbierać połowę potrzebnej kwoty. - Ale w przyszłym roku na sto procent rzeźba powstanie - podkreśla Bąk.

Mieszkańcy Siemianowic, skąd pochodzi przecież zmarły muzyk, również zaczęli się coraz głośniej domagać uhonorowania „Kyksa”. Kilka tygodni temu ogłoszono, że trwają prace nad uchwałą, nadającą mu tytuł honorowego obywatela Siemianowic. Uchwała miała zostać przygotowana na najbliższą sesję rady miasta, która odbędzie się 29 października.

Jedynym warunkiem - jak zaznaczył w rozmowie z nami kilka tygodni temu Adam Cebula, przewodniczący rady miasta - było to, aby każdy radny wyraził pełne poparcie dla tej inicjatywy, by uniknąć niepotrzebnych niesnasek na forum publicznym.

Już wiadomo, że tak się nie stanie. W programie najbliższej sesji rady miasta nie ma ani słowa na temat uchwały dotyczącej wyróżnienia dla Skrzeka. Dlaczego? Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nie wszyscy radni zgodzili się na to, aby taki tytuł muzykowi przyznać. Ich wątpliwości budzi przede wszystkim rock’n’rollowy styl życia, jaki prowadził Jan „Kyks” Skrzek.

Co ważne, miasto nadal chce go wyróżnić. - Cały czas wraz z grupą radnych zmierzamy do tego, aby uhonorować Jana „Kyksa” Skrzeka - powiedział nam Cebula.

Jeśli nie honorowe obywatelstwo, to w takim razie co? „Kyks” mógłby otrzymać za jakiś czas tytuł zasłużonego dla Siemianowic. A w listopadzie odbędzie się II edycja Michałkowickiego Bluesowania. Impreza ma wtedy oficjalnie otrzymać imię Jana „Kyksa” Skrzeka.

Co więcej, podczas Michałkowickiego Bluesowania zostaną pokazane dwa projekty pomnika autorstwa Jacka Kicińskiego, upamiętniające nie tylko „Kyksa”, ale również jego brata, Józefa Skrzeka.

Choć jeszcze nie wiadomo, jak pomnik będzie wyglądał, to jego oficjalna nazwa to „Dwa braty”. Stąd też rada miasta chce uniknąć zbyt dużego natłoku wyróżnień dla znanego śląskiego bluesmana i przyzna mu tytuł zasłużonego dla Siemianowic dopiero w rocznicę jego śmierci, czyli 29 stycznia 2016 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!