63-letni Jean-Michel Jarre zstąpił na scenę z widowni, oblegany przez rzesze fanów, którzy ściągnęli do Katowic nie tylko z naszego regionu, ale z całej południowej Polski.
- Dobry wieczór Katowice - zakrzyknął sprzed swojego klawiszowego centrum dowodzenia.
A potem zaczęło się show, w którym równie ważne jak muzyka zawsze jest światło.
- Chcę, aby ludzie zobaczyli moją muzykę - tłumaczył kiedyś w wywiadzie. I zobaczyliśmy, w postaci laserowego show, animacji wyświetlanych na wielkim ekranie, a nawet transmisji wprost z wyposażonych w kamerę okularów Jarre'a.
Jarre zaprezentował w Spodku utwory ze swoich najważniejszych albumów, a wykonał je przy użyciu wielu instrumentów - m.in. oryginalnych analogowych syntezatorów, legendarnej laserowej harfy, a nawet... tabletu.
Jean-Michel nie byłby sobą, gdyby nie wplótł w swój show wątków społecznych. Oświadczył ze sceny, że od tej pory z każdego biletu sprzedanego na jego koncert do końca swojej kariery przeznaczy 1 eurocenta na program walki z analfabetyzmem UNESCO "Edukacja dla wszystkich". Katowicki koncert był pierwszym z trzech, które artysta zagra w Polsce. Dzisiaj wystąpi na warszawskim Torwarze, a jutro w Bydgoszczy.
* Czytaj koniecznie:
Nagie ciała ozdobione dziełami sztuki - finał mistrzostw bodypaintingu
Zmiana opon na zimówki to obowiązek NOWA USTAWA
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Ciekawostka! Jedno z miast woj. śląskiego odbudowało swoje średniowieczne mury! [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy kontra górnicy - wojna w Bytomiu o fedrowanie. KTO MA RACJĘ?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?