Jeden Kościuszko pojedzie do Warszawy, drugi zostanie w Gliwicach

Kościuszko ma u stóp orła amerykańskiego, strzegącego półkuli Ziemi, a za sobą orła polskiego walczącego ze złem, które symbolizuje wąż. Taki pomnik odlany w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych pojawi się niebawem w Warszawie, na placu Za Żelazną Bramą. Będzie to pierwszy pomnik Kościuszki w stolicy.

Rzeźba, którą odlano w Gliwicach, jest wierną repliką dzieła Antoniego Popiela, które powstało dzięki zabiegom Związku Narodowego Polskiego w 1910 r. i stoi naprzeciw Białego Domu w Waszyngtonie. Replikę zamówił komitet społeczny pod przewodnictwem prof. Mariana Mar-ka Drozdowskiego, a sponsoruje jeden z amerykańskich banków oraz prezydent Warszawy.

Kilkuczęściowy pomnik z brązu waży 2,5 tony i trzeba było wykonać do niego wiele precyzyjnych detali. - Wysłaliśmy do Stanów Zjednoczonych rzeźbiarza, który obfotografował tamten pomnik, przygotował pieczołowicie dokumentację - tłumaczy Czesław Loranty, wieloletni szef odlewni w GZUT.

Kościuszko wyruszy w podróż do stolicy w pierwszych dniach listopada. GZUT wykonał dwa odlewy postaci generała, bo zleceniodawcy zastanawiali się, czy generał powinien mieć nakrycie głowy - ostatecznie do stolicy pojedzie wódz w czapce, a drugi - z gołą głową - będzie witać gości przybywających do tworzonej w jednej z pięknych hal GZUT galerii. Już teraz można tam oglądać unikatowe projekty oraz gipsowe odlewy pomników, które tu powstawały bądź powstają. Ogromne wrażenie robi niemieszczący się pod dachem "Patriota", szykowany dla Stalowej Woli.

Jako pierwsi galerię oglądali uczestnicy sobotniej konwencji wyborczej Zbigniewa Wygody, kandydata PO na prezydenta Gliwic. Galerię podziwiała też minister Elżbieta Bieńkowska.
- To miejsce już jest zachwycające, czekam z niecierpliwością, co będzie dalej - mówiła.