Według niego, pomnik powinien powstać na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, aby nikt nigdy nie zapomniał o tej strasznej tragedii. Wywodzący się z Knurowa piłkarz, pomysł rzucił na swojej osobistej stronie internetowej, na której niemal codziennie pisze o klubie i swoim pobycie w Hiszpanii.
- Kilkanaście lat temu na Hillsborough, przy okazji meczu Liverpoolu, doszło do wielkiej tragedii na trybunach, w wyniku której zginęło 96 kibiców (tylu co w katastrofie lotniczej w Smoleńsku). Co roku na stadionie przy Anfield Road odprawiana jest msza święta za zmarłych i odczytywane są nazwiska wszystkich ofiar. Chciałbym, aby w miejscu, gdzie w ostatnich dniach zbierają się Polacy, na Krakowskim Przedmieściu postawiono pomnik z nazwiskami wszystkich zmarłych w katastrofie w Smoleńsku. Dzięki temu, każdy Polak, który poczułby taką potrzebę, mógłby oddać im hołd. I czcić ich pamięć. Tak, żeby nie zapomnieć o tej tragedii. Żeby nauczyć się czegoś z tej lekcji pokory. Zaczynamy kochać ludzi, gdy już ich nie ma. Nauczmy się ich kochać jeszcze za życia, a wszystkim nam będzie żyło się lepiej - napisał Jerzy Dudek.
Przypomnijmy, że za sprawą Jerzego Dudka tuż przed pierwszym gwizdkiem w meczu Real Madryt - FC Barcelona, jaki odbył się tydzień temu w sobotę, cały stadion przy Santiago Bernabeu oddał hołd ofiarom katastrofy w minucie ciszy. Drużyna z Madrytu zagrała tego dnia z czarnymi opaskami na rękach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?