Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Jeszcze dwa dni". Felieton Jędrzeja Lipskiego, redaktora naczelnego Dziennika Zachodniego

Jędrzej Lipski
Dwa dni, bardzo nerwowe, napięte do granic wytrzymałości. Na szczęście za moment zapanuje cisza wyborcza i wszechobecny hejt wraz z mową nienawiści na chwilę zamilkną. Mam taką nadzieję. Tymczasem w politycznym tyglu wciąż się gotuje. A mowa nienawiści, na przemian z kłamstwami publicznie głoszonymi, rozhulała się w najlepsze.

Obrażanie służb mundurowych, nazywanie straży granicznej mordercami, określanie polskiej armii „parawojskiem” to tylko kilka przykładów, które pojawiły się w przestrzeni publicznej w ostatnich dniach. Naprawdę, upadek obyczajów jest zadziwiający. I nie ma na to żadnego usprawiedliwienia.

W tym przypadku nie ma przysłowiowej „drugiej strony”. Kultura polityczna powinna obowiązywać wszystkich, bez wyjątku. Tymczasem jest, jak jest. Jak się okazuje, w tym obszarze panuje „wolna amerykanka”, a wszystkie chwyty są dozwolone. Prawo nie obowiązuje.

Temida oślepła i ogłuchła, a wymiar sprawiedliwości nabrał wody w usta. Mam wrażenie, że wszelkie „siły zła” sprzysięgły się, by Polsce zaszkodzić. Za wszelką cenę. Przykładem takiego działania jest chociażby próba „ocenzurowania” publicznego przepływu informacji. Dwie organizacje FOR IHFPC próbowały doprowadzić sądownie do zakazu informowania o tym, że pakt migracyjny zakłada przymus relokacji nielegalnych imigrantów.

FOR, czyli Forum Obywatelskie-go Rozwoju, fundacja założona przez Leszka Balcerowicza, oraz HFPC – Helsińska Fundacja Praw Człowieka. I to one chciały nałożyć cenzorskie kajdany na przepływ informacji. Znieść wolność słowa. Jak za czasów panowania komunistów, za PRL. To jakaś aberracja.

O ile instytucji Balcerowicza się jakoś nie dziwię, gdyż sam jej założyciel był członkiem PZPR, partii, która na co dzień posługiwała się cenzurą, o tyle stanowisko i dążenia HFCP wywołały duży niesmak. Kiedyś wsławiona w walce z totalitaryzmami, dzisiaj sama sięga po totalitarne metody. Tym razem się nie udało. Sąd, na szczęście, pozew obu organizacji odrzucił jako bezzasadny – wprawdzie w pierwszej instancji.

Swoją drogą, próba nałożenia cenzuralnych obostrzeń to wyraźny sygnał, że sytuacja Polski, jej wewnętrzne bezpieczeństwo i rozwój jest dla wielu cierniem w oku. To także sygnał, że istnieją siły, które chciałyby likwidacji wolnych, suwerennych państw w Europie i wprowadzenia w ich miejsce jednego superpaństwa. Brzmi jak straszny sen, prawda?

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera