Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Drabicki, były prezes Piasta: Zarząd miał takie prawo

Redakcja
Józef Drabicki, były prezes Piasta
Józef Drabicki, były prezes Piasta Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Józef Drabicki, były prezes Piasta mówi o zmianie trenera, zatrudnieniu Radoslava Latala i o tym czy gliwiczanie są w stanie awansować do ósemki.

Gdyby pan był dalej prezesem Piasta, zwolniłby pan trenera Angela Pereza Garcię?
Hm. Teraz stoję z boku, to może nie wypada zabierać głosu. Trener odpowiada za przygotowanie zespołu do sezonu. A piłkarze Piasta nie są dobrze przygotowani motorycznie. We wszystkich wiosennych meczach ustępowali rywalom szybkością. No, może poza meczem z Bełchatowem, ale wtedy grali z przewagą jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Błażeja Telichowskiego.

Dlatego zmiana trenera, pana zdaniem, była konieczna? Przecież te elementy można nadrobić.
Zarząd miał prawo podjąć taką decyzję. Zespół wiosną przegrał już cztery mecze, piłkarzom brak szybkości, popełniają błędy w defensywie. Na co czekać dłużej.

A może zawodnicy grali przeciwko trenerowi Garcii?
W to nie wierzę. Nie można tego tak upraszczać. Zawodnikom zależy na zwycięstwach, bo wtedy mogą więcej zarobić.

Nowy trener Radoslav Latal miał zaledwie trzy dni na przygotowanie zespołu do meczu z Koroną.
To za krótko aby coś zmienić w grze zespołu. Garcia kiedy przejął Piasta wygrał z Cracovią 5:1. To nie była jego zasługą, zespół się przełamał, zagrał dobry mecz. Latal przegrał pierwszy mecz, ale też nie miał na to większego wpływu.

Czech mówił przed spotkaniem z Koroną, że przeanalizował poprzednie mecze Piasta i znalazł sposób na kielecką drużynę. Jak się okazało jego pomysł nie wypalił, bo kielczanie wygrali 2:1.
Rzeczywiście jego pomysł nie wypalił bo nie mógł. Miałem też wątpliwości patrząc na skład. Jak mogło w nim znaleźć się aż pięciu obrońców. To przecież my mieliśmy atakować, nam zależało na wygranej. Takiej taktyki trenera Latala nie pochwalam.

Porażka z Korona może mieć przykre konsekwencje. Gliwiczanie tracą pięć punktów do ósmego Górnika i mają zaledwie trzy punkty więcej od będącego w strefie spadkowej chorzowskiego Ruchu.
Sytuacja w tabeli jest trudna, ale wzięła się ona nie tylko ze słabszej postawy wiosną. W pierwszej rundzie też graliśmy bardzo chimerycznie. To nie była dobra piłka, a zwycięstwa z Legią Warszawa czy Górnikiem Zabrze zaciemniają tylko ten obraz. Z Legią pomogły nam błędy Dusana Kuciaka.

Nie wierzy pan, że Piast zdoła jeszcze awansować do ósemki?
Teoretycznie jest to możliwe, ale musiałaby nastąpić radykalna poprawa gry. Teraz mamy przerwę w rozgrywkach, więc trener Latal ma czas by spokojnie popracować z zespołem, przygotować go do końcówki sezonu.

Wcześniej jednak nastąpi podział punktów. To sprawiedliwe?
Nie, powinno się zachować dotychczasowy dorobek. Eksperymentując dalej można by też za zwycięstwo przyznawać 1,5 punktu, a za remis 0,75. Taki model jak nasz obowiązuje jeszcze tylko w Belgii. Gdyby był taki idealny myślę, że inne federacje europejskie też poszłyby tym tropem. A tak nie jest.

Ale nasze rozgrywki są chyba ciekawe?
Mamy to co mamy. Komentatorzy Canal + chwalą poziom, bo to jest ich produkt i muszą to robić. W naszej lidze za mało jest płynnej gry, za dużo strat, przestojów. Wystarczyło po meczu Lecha z Legia zobaczyć spotkanie ligi hiszpańskiej Barcelona - Realem, by zdać sobie sprawę gdzie jesteśmy...
Rozmawiał Leszek Jaźwiecki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!