Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jurajski Olsztyn od 1 stycznia będzie miastem. Mieszkańcy podzieleni, jedni nie kryją radości, inni są sceptyczni

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Bartłomiej Romanek
Już za niespełna dwa miesiące na mapie Polski będą dwa miasta o nazwie Olsztyn. Stolica województwa warmińsko-mazurskiego jest miastem od dawna, podczęstochowski Olsztyn od 1 stycznia 2022 roku odzyska prawa miejskie, które stracił w XIX wieku na mocy carskiego dekretu. Władze liczą, że nowy tytuł da impuls do rozwoju gminy, mieszkańcy do samego pomysłu podchodzą sceptycznie.

Bolimów, Cegłów, Iwaniska, Izbica, Jedlnia-Letnisko, Kaczory, Lutomiersk, Nowe Miasto, Olsztyn i Pruszcz – te miejscowośći uzyskają 1 stycznia 2022 roku status miast. Jurajski Olsztyn będzie pierwszym od wielu lat nowym miastem w województwie śląskim. Starania gminy zakończyły się sukcesem. Olsztyn przeszedł wszystkie niezbędne procedury i znalazł się w tegorocznym rozporządzeniu Rady Ministrów.

- Bardzo się cieszymy, że udało się nam dopiąć celu, bo procedura jest skomplikowana ze względu na konieczność przeprowadzenie konsultacji społecznych – mówił tuż po ukazaniu się projektu ministerialnego rozporządzenia Tomasz Kucharski, wójt Olsztyna, a już wkrótce burmistrz nowego miasta.

Olsztyn przeszedł specjalną procedurę

Olsztyn musiał przejść całą procedurę, aby móc starać się o odzyskanie praw miejskich. Miejscowość jest doskonale znana w regionie częstochowskim i całym województwie śląskim. Co roku miejscowość odwiedzają tysiące turystów. Przyjeżdżają, aby zwiedzić zabytkowy zamek, a także, aby wziąć udział w licznych imprezach kulturalnych organizowanych w tej miejscowości.

Częstochowianie często przyjeżdżają się do Olsztyna, w weekendy i w wakacje. Nawet obecne utrudnienia w ruchu (modernizacja DK 1) nie ograniczają tego ruchu. Bo Olsztyn to idealne miejsce, aby odpocząć od miejskiego zgiełku, a jest na przysłowiowe wyciągnięcie ręki.

Olsztyn i sam zamek rozsławiły organizowane w latach 90. ubiegłego wieku pokazy pirotechniczne. Wtedy do miejscowości przyjeżdżały prawdziwe tłumy.

- Nawet pół miliona ludzi było. Niektórzy trzy dni później szukali, gdzie zaparkowali samochód

– mówi nam Bogusław Bednarek, właściciel parkingu w centrum Olsztyna.

Pokazy od wielu lat nie są już organizowane, bo eksplozje szkodziły zabytkowemu zamkowi, który jest sukcesywnie restaurowany i przyciąga turystów z całej Polski,

Wszystko to sprawia, że wielu turystów odwiedzając Olsztyn, nawet nie zdawało sobie sprawy, że odwiedzają wieś, a nie miasto. Układ urbanistyczny miejscowości z pięknym rynkiem i jej turystyczny charakter (rolników tutaj nie ma ze względu na fatalną jakość gleb) kazał myśleć, że Olsztyn od dawna jest miastem.

To co dla wielu przyjezdnych było oczywiste, nie było takie oczywiste dla samych mieszkańców, którzy obawiali się, że na zmianie statusu miejscowości stracą. Sam pomysł zrodził się już 5-6 lat temu, ale urząd musiał się odpowiednio do tego procesu przygotować. Wydawano nawet specjalną broszurę, która miała rozwiać wątpliwości mieszkańców. Obawiali się oni między innymi wyższych podatków czy niższych pensji dla nauczycieli.

Mieszkańcy decydowali w referendum

25 lutego 2019 roku Rada Gminy Olsztyn jednogłośnie podjęła uchwałę w sprawie rozpoczęcia procedury zmierzającej do odzyskania praw miejskich przez Olsztyn.

Kiedy oficjalnie poinformowano o nadaniu praw miejskich Olsztynowi, władze gminy podziękowały wszystkim mieszkańcom, którzy wzięli udział w trwających od 7 grudnia 2020 r. do 12 lutego 2021 r. konsultacjach dotyczących nadania/przywrócenia praw miejskich Olsztynowi. Oddano 1173 głosy: 657 mieszkańców było za tym, aby Olsztyn zyskał prawa miejskie, 471 osób wyraziło zdanie przeciwne, 9 osób się wstrzymało, a 36 głosów było nieważnych.

Konsultacje były utrudnione ze względu na pandemię i nieco przesunęły się w czasie, dlatego spodziewano się, że Olsztyn prawa miejskie uzyska 1 stycznia 2023 roku, przyspieszenie tego procesu jest więc miłą niespodzianką.

Wójt Tomasz Kucharski liczy, że nadanie miejscowości praw miejskich przyczyni się do jego jeszcze szybszego rozwoju. Olsztyn już przyciąga i kusi turystów, ale nie tylko. Gmina nie ma problemów demograficznych, jak inne samorządy. Sam Olsztyn liczy 2,5 tysiąca osób, a cała gmina 8 tysięcy. Co najważniejsze liczba mieszkańców rośnie.

- Przyrost naturalny jest u nas ujemny, ale liczba mieszkańców rośnie, bo przeprowadzają się do nas nowi mieszkańcy. Są to osoby nieco starsze, które mają dzieci chodzące do szkół ponadpodstawowych, przez co w naszych placówkach nie brakuje miejsc - mówi Tomasz Kucharski.

Znaczenie prestiżowe, historyczne i patriotyczne

- Przyznanie praw miejskich ma dla nas znaczenie prestiżowe, historyczne i patriotyczne. Prestiżowe, bo może ułatwi nam staranie się o środki ministerialne, historyczne, bo Olsztyn w przeszłości był miastem, a patriotyczne, bo praw miejskich pozbawił Olsztyn car – mówi Tomas Kucharski.

Przyszły burmistrz Olsztyna mówi, że urząd nie musi się przygotowywać do wielkich zmian, bo Olsztyn będzie miastem, ale jednocześnie wraz z sąsiednimi miejscowościami nadal będzie gminą. Czy będzie jakieś świętowanie nowych praw?

- Myślę, że w tym roku zorganizujemy Sylwestra i wtedy pojawią się jakieś akcenty związane z przyznaniem praw miejskich, ale wszystko zależy od pandemii. Chcielibyśmy zorganizować większe uroczystości w sierpniu 2022 roku i uczcić nie tylko prawa miejskie, ale i zakończenie prac rekonstrukcyjnych na zamku – mówi Tomas Kucharski.

Mieszkańcy Olsztyna są sceptyczni

W środę, 3 listopada 2021 roku, wybraliśmy się do Olsztyna, aby zapytać o zmianę samych mieszkańców. Miejscowość o tej porze roku wygląda przepięknie. Turystów jest bardzo niewielu, otwartych restauracji także. Jesienny wypad do Olsztyna to idealny sposób na wyciszenie i chwilę odpoczynku.

Mieszkańcy Olsztyna są w swoich opiniach podzieleni. Niektórzy nie kryją entuzjazmu, inni są bardzo sceptyczni.

- To świetnie, że będziemy miastem. Sam popierałem ten pomysł, przekonywałem znajomych. Praw miejskich pozbawił nas car, a więc okupant, a w przeszłości byliśmy miastem i dobrze, że znów nim będziemy. To prestiż dla miejscowości i dobra wiadomość dla młodych ludzi – mówi Bogusław Bednarek, który nie jest jednak przekonany, że same prawa miejskie przyspieszą rozwój gminy.

- Pandemia dała się nam we znaki, bo sezony turystyczne były znacznie krótsze niż wcześniej. Ale to jak się będzie rozwijało miasto, zależy od nas samych, od przedsiębiorców i samorządowców. Sam prowadzę parking, a gdyby go nie było, to ludzie jeździliby do Janowa, bo nie mieliby się gdzie się zatrzymać – dodaje pan Bogusław.

Spacer w okolicach olsztyńskiego Rynku, który dwa lata temu był nawet planem filmowym serialu „Barwy szczęścia”, przekonuje nas, że nie wszyscy mieszkańcy są tak entuzjastycznie nastawieni do tego pomysłu.

- Mam skromną rentę. Może młodym osobom ten pomysł się podoba, ale ja się boję, że będzie drożej – mówi pani Stanisława, mieszkanka gminy Olsztyn.

Pan Marian mieszka w Olsztynie od urodzenia, czyli od 71 lat. Na pytanie o prawa miejskie, macha tylko ręką. - Te prawa miejskie są nikomu niepotrzebne. To zrobiono chyba tylko dla urzędu burmistrza – mówi mężczyzna.

Koszty życia będą wyższe?

Pani Krystyna jest przeciwniczką nadania Olsztynowi praw miejskich. Sama nie brała udziału w referendum i bardzo tego żałuje. - Moim zdaniem doprowadzi to do podwyższenia podatków i w ogóle koszty mieszkania w mieście będą wyższe niż na wsi – mówi rodowita mieszkanka Olsztyna.

Dwie inne kobiety wymieniają te same argumenty, twierdzą, że one i wielu ich znajomych głosowało przeciwko miastu. Dwóch nastolatków mija nas, unikając dłuższej rozmowy, ale jak mówią, „wiadomo, że lepiej mieszkać w mieście niż na wsi”.

Urząd Gminy, a wkrótce Urząd Miasta i Gminy Olsztyn zapewnia jednak, że nadanie praw miejskich nie wpłynie na wzrost kosztów życia, a dla samych mieszkańców praktycznie nic się nie zmieni. Ale obaw nie brakuje. Nad swoją przyszłością zastanawiają się np. właściciele gospodarstw agroturystycznych w samym Olsztynie. Agroturystyka w mieście – czy to nie zniechęci turystów?

Nadanie praw miejskich doprowadzi również do nieco paradoksalnej sytuacji. Od lat cała gmina jest sypialnią dla Częstochowy. Do Olsztyna i okolicznych miejscowości przeprowadzają się zamożni częstochowianie. - I co ja mam teraz powiedzieć? Przeprowadziłem się wiele lat temu, żeby nie mieszkać w mieście, tylko na wsi, a teraz znów będę mieszkał w mieście – zastanawia się jeden z mieszkańców.

Stracili prawa miejskie ponad 150 lat temu

Olsztyn utracił prawa miejskie ukazem carskim z 1870 r. w ramach kary za udział mieszkańców w powstaniu styczniowym. Kiedyś był miastem królewskim, w którym król Zygmunt Stary rezydował w czasie pielgrzymek na Jasną Górę.

W herbie Olsztyna figurują insygnia królewskie. Jeszcze w przedwojennych księgach parafialnych znaleźć można opisy: „działo się w mieście Olsztynie…”. Dziś Olsztyn spełnia wszystkie kryteria obowiązujące przy nadawaniu lub przywracaniu praw miejskich. - Po 150 latach to dziejowa powinność i historyczna sprawiedliwość - twierdzą władze gminy.

Najbardziej rozpoznawalnym zabytkiem gminy jest zabytkowy zamek. Jak czytamy na stronie zamekolsztyn.pl, zamek Olsztyn jest jednym z największych i najbardziej efektownych reliktów obiektów obronnych Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Wzniesiony w drugiej połowie XIII stulecia, przez ponad 300 lat był najważniejszym punktem oporu północno-zachodniej Małopolski, tuż przy granicy śląskiej, a także ośrodkiem zarządu królewskiego okręgu administracyjno-gospodarczego.

Jak wielkie było znaczenie warowni, można ocenić już na pierwszy rzut oka, patrząc na przewijający się przez jej dzieje szereg wybitnych postaci historii Polski i Europy Środkowej: Wacław II, Jan Muskata, Kazimierz Wielki, Władysław Opolczyk, Władysław Jagiełło, Kazimierz Jagiellończyk, Zygmunt I Stary (który, zanim został królem, był przez kilka lat starostą olsztyńskim), Zygmunt August, Maksymilian Habsburg.

Nie przeocz

Olsztyny łączy nazwa, a dzielą setki kilometrów

Już od 1 stycznia 2021 roku na mapie Polski będą dwa Olsztyny. I znów będzie dochodziło do pomyłek. W czasem przed nawigacjami GPS i Google, często zdarzało się, że ktoś omyłkowo zamiast na Warmię i Mazury, przyjeżdżał na Jurę lub odwrotnie. Jak udało się nam dowiedzieć, do tych pomyłek wciąż dochodzi, a najbardziej mylą się kierowcy z zagranicy, którzy często dziwią się, że trafili do niewłaściwego Olsztyna. Jak bolesna to pomyłka, łatwo się domyślić, bo obydwie miejscowości dzieli ponad 400 km, czyli ponad 5 godzin jazdy.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera