Informacje przedostały się do mediów i dyrektor stracił posadę. Teraz jednak nowe szczegóły wychodzą na powierzchnię. Otóż środowa Polityka doniosła, że sprawcą upadku dyrektora był jego kolega z więziennej celi Bogdan Gasiński, swego czasu towarzysz Andrzeja Leppera, znany jako człowiek, który widział talibów lądujących w Klewkach.
Gasiński, gdy dowiedział się o awansie Daleckiego postanowił go zdekonspirować i podając się za dziennikarza Gazety Wyborczej Wojciecha Czuchnowskiego zadzwonił do wiceprezesa TVP Tomasza Rudomino.
Oczywiście poinformował go o niecnym postępku świeżo upieczonego dyrektora. Jak pisze Polityka Gasiński poszedł dalej i próbował załatwić, oczywiście jako Czuchnowski, posadę dyrektora Marii Wiernikowskiej. Dziennikarka o Klewkach zrobiła kiedyś film dokumentalny.
Ostatecznie Rudomino wykazał się czujnością i przerwał negocjacje. Tomasz Dalecki w katowickiej telewizji jednak mimo wszystko pozostał. Pracuje jako... główny specjalista, a na swój stary stołek wrócił były dyrektor odwołany Miłosz Stawecki. Cóż czy teraz jest ktoś w tym kraju kto nie wierzy, że w Klewkach
rzeczywiście roiło się od talibów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?