Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karolina Hytrek-Prosiecka: Rozwijaj się, dużo czytaj i walcz o swoje! [JUNIOR MEDIA]

Karolina Hytrek-Prosiecka
Karolina Hytrek-Prosiecka
Karolina Hytrek-Prosiecka TVN/Cezary Piwowarski
W najnowszym numerze Junior Media rozmawiamy z Karoliną Hytrek-Prosiecką, dziennikarką stacji TVN24 Biznes i Świat.

W liceum nie myślałaś pewnie w ogóle o dziennikarstwie?
Nie, raczej nie. Skończyłam liceum dwujęzyczne, zdałam maturę francuską. Wybierałam się na Sorbonę. Byłam wtedy przewodniczącą klubu europejskiego w naszej szkole. Organizowaliśmy konferencje, panele, byliśmy pełni zapału, bo wszystko, co nosiło przymiotnik "europejski", było wtedy nowością. Chciałam pracować w Komisji Europejskiej. Pamiętam, że w liceum na wymianie młodzieżowej byłam w Strasburgu. I po kilkunastu latach niedawno do niego wróciłam, żeby relacjonować ostatnią sesję Parlamentu Europejskiego tej kadencji.

Skończyłaś prawo, a nie dziennikarstwo. Prawo pomaga w tym zawodzie?
Jak najbardziej. Wymaga choćby bardzo dogłębnego czytania dokumentów, co w dziennikarstwie jest niezbędne. Uczy stawiania trafnych pytań, prawie jak w sądzie, a przecież czasami materiał opiera się właśnie na jednym dobrze zadanym pytaniu. Pamiętam, jak w Sejmie toczyła się batalia na temat paktu fiskalnego. Przeczytałam dokument w nocy. Postanowiłam zapytać - o jego szczegółowe założenia - premiera Tuska na konferencji. Odpowiedział wtedy słynne "nie wiem", co odbiło się szerokim echem w mediach. "Pani pierwsza mnie o to pyta"- dodał.
Prawo jest interdyscyplinarne. Ja skupiłam się na prawie gospodarczym, a gdy po studiach pracowałam w firmie "Ernst & Young", zajmowałam się podatkami. To wszystko przydaje mi się w obecnej pracy.
Skończyłam prawo na UJ i dwuletnią szkołę prawa francuskiego przy Uniwersytecie w Orleanie. Ale w czasie studiów cały czas pracowałam w TVN-ie. Potem miałam przerwę na pracę w korporacji i wróciłam do dziennikarstwa. Gdy Roman Młodkowski budował stację TVN CNBC, zdecydowałam się tam na pracę. Po sześciu latach zespół przeniósł się do TVN24 Biznes i Świat.
Dziennikarz ekonomiczny nie ma łatwego zadania, bo trzeba odbiorcom prosto wytłumaczyć świat. Jak to zrobić?
Wychodzę z założenia, że odbiorcy nie wystarczy tylko krótka, szybka informacja, on potrzebuje dużo więcej. Widz jest mądrzejszy niż nam się wydaje. Chce spojrzenia na problem z różnych perspektyw, kojarzenia faktów, ale też musi rozumieć, po co dziennikarz mu tę informację podaje.
Jeśli mam przygotować konkretny materiał, to sporo czytam na dany temat, przeglądam dokumenty, analizuję je. Staram się o tę tzw. "wartość dodaną". I ciągle muszę być na bieżąco. Nie wyobrażam sobie życia bez Twittera. Jak nie mam do niego dostępu, to czuję się źle. Syndrom FOMO (śmiech, z ang. fear of missing out, czyli lęk przed tym, że coś nas omija - przyp. red.).
Sporo też wyjeżdżam, robię reportaże dla programu "Tu Europa". Lubię być w miejscach, których nie znam i odkrywać je razem z widzem.
Co jest pasjonującego w tym zawodzie?
Wszystko. Nigdy nie wiadomo, kogo spotkasz i co przyniesie dzień. Kocham to, co robię. Zawód traktuję jak hobby. Miałam propozycje pracy w innych branżach, ale wiedziałam, że dziennikarstwo to adrenalina, której będzie mi brakowało.
Dla mnie nie ma drugiego tak ciekawego zawodu. Tu każdego dnia czegoś się uczymy, rozwijamy intelektualnie, robimy krok naprzód. Uczę się angielskiego, niemieckiego, arabskiego i wystartowałam z rosyjskim. To przydaje się w pracy.
Dziennikarz kształci się całe życie, o czym niektórzy kandydaci do zawodu dziś zapominają.

Co poradzić młodym ludziom, którzy są zainteresowani dziennikarstwem?
To od nich zależy, co wyniosą ze studiów i jak zagospodarują sobie czas. To jest etap samodzielnego decydowania, układania fundamentów. Niekoniecznie trzeba skończyć dziennikarstwo, żeby być dobrym dziennikarzem. Trzeba się kształcić i rozwijać, dużo czytać i umieć walczyć o swoje

Rozmawiała Monika Krężel

***

Karolina Hytrek-Prosiecka skończyła liceum dwujęzyczne z wykładowym językiem francuskim w Katowicach, prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, ale postawiła na dziennikarstwo. - Pracowałam też w korporacji, ale to nie dla mnie - opowiada. - W czasie studiów współpracowałam ze stacją TVN. W dzień wykłady, w nocy montaż materiałów do białego rana. Kocham tę pogoń za informacją i już wtedy wiedziałam, że wolę być dziennikarką niż zdawać egzamin na aplikację. Choć i tak do niego podeszłam - śmieje się dzisiaj.

Od początku związana jest ze stacją TVN. Kilka lat pracowała w TVN CNBC, teraz jest dziennikarzem ekonomicznym w TVN24 Biznes i Świat. Ulubiony temat? - Energetyka! - podkreśla. - Cały czas się uczę, czytam, przeglądam opracowania, mocno stawiam na naukę języków obcych. Dziennikarstwo to nie zawód, to pasja. Każdego dnia czeka cię coś innego. A jeśli ktoś tego nie lubi, nie przetrwa.


*Egzamin gimnazjalny 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Pogoda na weekend majowy 2014: Będzie ciepło, ale nie upalnie MAJÓWKA 2014
*Eurowybory 2014: Sprawdź, kogo naprawdę popierasz [TEST WYBORCZY]
*Sprawdź, czy znasz geografię woj. śląskiego [QUIZ  DZ]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!