Najpierw decyzja: bilet strefowo-czasowy czy odległościowy? Jak już wiemy, co wybieramy, trzeba kliknąć w odpowiedni znaczek na ekranie terminala. W pierwszym przypadku wyświetli się plansza, na której trzeba zaznaczyć ilość miast, przez jakie chcemy jechać, a następnie podać ilość biletów normalnych lub ulgowych.
Jeśli bilet ma być odległościowy, rejestrujemy wejście, a następnie wyjście z autobusu i wtedy system naliczy nam opłatę za faktycznie przejechany odcinek. Jak wysiądziemy bez przytknięcia karty do terminala, na naszym koncie pozostanie należność za całą trasę.
Terminale to absolutna nowość w metropolii. Na początek wprowadzona została w Tychach.
- Tychy zawsze słynęły z komunikacji trochę lepszej niż w pozostałej części aglomeracji - powiedział prezydent Andrzej Dziuba.
Zaczynamy od Tychów, bo system tyski jest zintegrowany z systemem ŚKUP. Docelowo wszystkie pojazdy obsługujące linie komunikacyjne metropolii, mamy nadzieję, w ciągu kilku lat będą wyposażone w tego typu urządzenia
- powiedział Jacek Brzezinka, członek zarządu ZGM.
- Płatność kartą w autobusie nie różni się od płacenia nią za zakupy w sklepie. Transakcje są całkowicie bezpieczne. Numer karty nie wyświetla się nigdzie na zewnątrz systemu [/i] - zapewnia Mariusz Szul z firmy Asseco odpowiedzialnej za wprowadzaną nowość.
_Danych karty nie zobaczy też kontroler, który w podobny sposób będzie sprawdzał nasz dowód zapłaty za przejazd.
Każdy będzie miał bowiem odpowiedni czytnik kontrolerski, na którym - pod zetknięciu z naszą kartą - wyświetli się czas ważności naszego biletu.
Nie przegap
Choć kupowanie biletu po nowemu wygląda skomplikowanie, to cała czynność ma nie trwać dłużej niż dwie sekundy.
-Wszystkie te nowe urządzenia znajdują się przy wejściach, by pasażerowie mogli wygodnie kupować bilety lub odbijać swoje karty ŚKUP. W mikrobusach takie urządzenie jest tylko jedno, ale już w autobusie przegubowym są cztery lub pięć _ - mówi Miłosz Stec, prezes PKM Tychy. - [i]Nowa funkcjonalność powinna ułatwić korzystanie z komunikacji miejskiej i zachęcić do korzystania z niej. Mamy nadzieję, że liczba pasażerów nam wzrośnie.
Wdrożenie całego systemu kosztowało 13 mln zł, wraz z 2-letnim utrzymaniem. Te 13 mln zł to nie tylko koszt 560 czytników, ale też komputerów pokładowych, drukarek i komponentów wchodzących w skład instalacji, także system centralny i wykupiona usługa w chmurze, by ten system centralny mógł być zainstalowany i by mógł w całości funkcjonować.
Zobacz koniecznie
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?