Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasprzyk: Gdybym był Piotrem Spyrą, zapisałbym się do RAŚ

Marcin Kasprzyk
ARC
Piotr Spyra, wicewojewoda śląski, zasłynął ostatnio mocnym apelem, by skończyć z monopolem Ruchu Autonomii Śląska w regionie i stworzyć prawdziwie śląski ruch, który przeciwnie niż RAŚ będzie jednoczył, a nie dzielił Górnoślązaków, który będzie szanował tradycję i nie odcinał się od chrześcijańskich i polskich korzeni. Choć sam Spyra tak tego nie nazwał, inicjatywa od razu zyskała potoczne określenie "anty-RAŚ". Czytając krótkie założenia autora wielu przyzna, że są trafne.

Piotr Spyra, wicewojewoda śląski, zasłynął ostatnio mocnym apelem, by skończyć z monopolem Ruchu Autonomii Śląska w regionie i stworzyć prawdziwie śląski ruch, który przeciwnie niż RAŚ będzie jednoczył, a nie dzielił Górnoślązaków, który będzie szanował tradycję i nie odcinał się od chrześcijańskich i polskich korzeni. Choć sam Spyra tak tego nie nazwał, inicjatywa od razu zyskała potoczne określenie "anty-RAŚ". Czytając krótkie założenia autora wielu przyzna, że są trafne.

Czy jednak stworzenie siły, która będzie antytezą RAŚ popchnie choć o krok dyskusję o tym, jakiego Śląska chcemy. Obawiam się, że nie. Budowanie "anty-RAŚ" doprowadzić może jedynie do tego, że niewątpliwie silny i wyrazisty ruch Jerzego Go-rzelika zyska sparingpartnera do kolejnych potyczek. Efektem tego będzie najpewniej polaryzacja stanowisk i jeszcze większy podział w regionie. Wracając do terminologii bokserskiej - klincz, który do niczego nie prowadzi.

Oczywiście regionalni liderzy mogą dzięki temu krótkoterminowo zyskać, będą w stałym sporze, będą walczyć, pisać apele, debatować, straszyć swoje elektoraty śląskim separatyzmem lub polskim nacjonalizmem. Może nawet dzięki temu będą wygrywać kolejne wybory. Dobrze znamy ten sposób uprawiania polityki, choćby dzięki relacjom z ulicy Wiejskiej.

Zatem, nieśmiało zwracam się do regionalnych liderów, nie bierzcie przykładu z Warszawy. Jeśli Śląsk i jego mieszkańcy są tak wyjątkowi jak wszyscy to podkreślacie, dyskutujcie inaczej. Gdybym był Piotrem Spyrą, to zamiast tworzyć antysiłę, po prostu zapisałbym się do RAŚ i zaczął rozmawiać z jego członkami. Z drugiej strony, może Jerzy Gorzelik, widząc, że niektórzy zaczynają RAŚ-iem straszyć niegrzeczne dzieci, powinien swoich przeciwników zaprosić do restauracji "Rybka" i poszukać punktów wspólnych. Czy to tylko utopia?

Autor chętnie podyskutuje na ten temat na forum z merytorycznymi i nieanonimowymi komentatorami.


*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!