Katowice bez "Bzika". Popularne bistro kończy działalność. Jaki jest powód zamknięcia lokalu?

O swojej decyzji właściciele i ekipa lokalu poinformowali wczoraj wieczorem, na oficjalnym facebookowym fanpage'u. Jako powody zamknięcia bistro podano aktualne ceny energii, które spowodowały jego nieopłacalność i "demontaż założeń biznesowych". Jak wskazano w poście, nawet obostrzenia związane z epidemią koronawirusa i ówczesne decyzje o zamknięciu lokali gastronomicznych nie doprowadziły do takich postanowień, jakie wymusiła obecna sytuacja.

- Nasza decyzja jest przemyślana, reagująca (boleśnie) na otaczającą nas smutną rzeczywistość. Nie jesteśmy pierwsi i niestety nie jesteśmy ostatnimi. Tym którzy nadal walczą życzymy z całego serca wytrwałości, mocy, niezłomności i… PRZETRWANIA tych szalonych czasów. Naszym GOŚCIOM dziękujemy za niezapomniane chwile, za uśmiechy, słowa, gesty, radość i sympatię! - czytamy na facebookowej stronie Bistro Pizzerii Bzik

Podziękowano również znanej wszystkim restauratorce Magdzie Gessler, która w 2015 roku przeprowadziła w tym miejscu "Kuchenne rewolucje", zmieniając nazwę (z "GoodFather" na "Bzik"), menu i wystrój lokalu, a także udzielając niedoświadczonym wówczas w branży gastronomicznej właścicielom restauracji cennych wskazówek biznesowych i organizacyjnych.

Przez 7 lat po "Kuchennych rewolucjach" bistro przy ulicy Chorzowskiej cieszyło się zainteresowaniem mieszkańców Katowic oraz odwiedzających miasto gości. Szczególnie dobrą opinią cieszyły się serwowane tu pizze, zapiekanki i żurek - według przepisu Magdy Gessler.

Bistro Pizzeria Bzik będzie czynne jeszcze tylko w tym tygodniu. Od poniedziałku 24 października lokal zniknie z kulinarnej mapy Katowic.