Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: Co wykazała sekcja zwłok 62-latka z Wełnowca? Ciało mężczyzny znaleziono poćwiartowane w piwnicy

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Makabryczna zbrodnia na zawsze odbiła piętno wśród mieszkańców dzielnicy Wełnowca w Katowicach. Wszyscy do tej pory zadają sobie pytanie jak doszło do tej tragedii. Zarówno śledczy jak i prokuratura szukają odpowiedzi. Czy sekcja zwłok pozwoliła je uzyskać?
Makabryczna zbrodnia na zawsze odbiła piętno wśród mieszkańców dzielnicy Wełnowca w Katowicach. Wszyscy do tej pory zadają sobie pytanie jak doszło do tej tragedii. Zarówno śledczy jak i prokuratura szukają odpowiedzi. Czy sekcja zwłok pozwoliła je uzyskać? Magdalena Grabowska
To była jedna z najbardziej brutalnych zbrodni, z jaką śląscy policjanci musieli się kiedykolwiek zmierzyć. W dzielnicy Wełnowiec w Katowicach znaleziono poćwiartowane zwłoki 62-letniego mężczyzny w piwnicy. Prokuratura Rejonowa Katowice Północ otrzymała wyniki sekcji zwłok. Jak doszło do tego makabrycznego morderstwa?

Ta zbrodnia zaliczana jest do jednych z najbardziej makabrycznych w kraju. Przypomnijmy, że 21 grudnia 2022 roku policjanci z wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach znaleźli poćwiartowane zwłoki 62-letniego mężczyzny w dzielnicy Wełnowiec w Katowicach.

- Otrzymaliśmy wyniki sekcji zwłok. Przyczyną zgonu było wykrwawienie, które wynikało z doznanej rany kłutej w okolicy szyi - mówi nam prok. Joanna Sagan z Prokuratury Rejonowej Katowice Północ w Katowicach.

Spis treści

Dodaje, że postępowanie przygotowawcze nadal pozostaje w toku. Do sprawy został zatrzymany 37-letni mężczyzna. Mężczyzna jest teraz w areszcie, przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Dla dobra śledztwa szczegóły nie są znane.

Poćwiartowane zwłoki w piwnicy. Tego widoku policjanci nie zapomną nigdy...

21 grudnia. Policjanci dostają zgłoszenie. Jadą na Aleję Korfantego. Na osiedlu familoków w dzielnicy Wełnowiec czuć chłód, ale nie tylko z powodu niskiej temperatury i śniegu. Policja blokuje przejazd. W piwnicy w jednym z budynków znaleziono zwłoki 62-letniego mężczyzny.

Funkcjonariusze wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji ujawnili zwłoki 63-letniego mężczyzny w dzielnicy Wełnowiec w Katowicach 21 grudnia 2022
Funkcjonariusze wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji ujawnili zwłoki 63-letniego mężczyzny w dzielnicy Wełnowiec w Katowicach 21 grudnia 2022 roku. Jeszcze o godzinie 18 śledczy nadal badali miejsce zbrodni. Czynności na miejscu zbrodni trwały do późnych godzin. Arkadiusz Gola

- W godzinach przedpołudniowych funkcjonariusze wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach ujawnili zwłoki 62-letniego mężczyzny w dzielnicy Wełnowiec. Na chwilę obecną dalej są wykonywane czynności z udziałem prokuratury. Do sprawy został zatrzymany 37-letni mężczyzna - relacjonował nam podkomisarz Łukasz Kloc z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. - Dla dobra dalszych czynności na chwilę obecną nie udzielamy żadnych informacji szczegółowych na temat zdarzenia - dodał.

W mediach huczało. Dziennikarze nieoficjalnie ustalili, że znalezione ciało było poćwiartowane i zapakowane w foliowe worki. Wiadomo było także, że zatrzymany 37-latek przyznał się do zabójstwa. Policja dla dobra śledztwa nie potwierdzała wtedy tych informacji.

Dramat uciszył osiedle familoków w Wełnowcu. W powietrzu czuć grozę i strach

Tragedia uciszyła osiedle, w którym doszło do tej okropnej tragedii. Tylko w niektórych oknach świeci światło. Mieszkańcy nie mogli uwierzyć w to co się stało.

- Tutaj nikogo już nie ma - mówi nam jeden z mieszkańców, który dla swojego bezpieczeństwa chce pozostać anonimowy - Te budynki są do wyburzenia. Większość jest jeszcze w pracy, ale bardzo mało osób tu mieszka - dodaje.

Znał ofiarę. O morderstwie pod swoim domem dowiedział się dopiero dzisiaj. - Rano zobaczyłem policję, tutaj przez okno. Było widać wszystko - pokazuje nam okno w salonie. Opiera ręce o stolik i spuszcza głowę - Przyjechała policja. Sześć samochodów. Nie wchodzili do góry, tylko na dół, a Roman mieszkał na dole. Wtedy dopiero się dowiedziałem...Szli do piwnicy.

Przerażeni mieszkańcy nie mogli uwierzyć w to co się stało. Na osiedlu familoków w dzielnicy Wełniowiec 21 grudnia było czuć chłód, ale nie tylko z powodu
Przerażeni mieszkańcy nie mogli uwierzyć w to co się stało. Na osiedlu familoków w dzielnicy Wełniowiec 21 grudnia było czuć chłód, ale nie tylko z powodu niskiej temperatury i śniegu... Tragedia uciszyła to osiedle. Tylko w niektórych oknach świeci się światło. Wielu mieszkańców tego dnia nie było w mieszkaniach. Chcieli się odciąć od dramatycznych wydarzeń, jakie rozegrały się pod ich własnym domem. Magdalena Grabowska

Domowe piekło. Syn zabił ojca

W ten dzień nasz rozmówca śledził wiadomości cały czas. Gdy zaprosił nas do środka, telewizor był włączony. Usłyszał, że podejrzanym o zabójstwo jest syn zamordowanego.

- Młody tu mieszka niedawno. Może z dwa lata albo trzy. Mieszka z ojcem. Kto by pomyślał, że tak to się skończy. Wiadomo, że dochodziło do sprzeczek między nimi. Kłócili się. Czasami mówił, że syn go bije. On to zgłaszał na policję. Mówił, że zgłaszał... - wyznaje.

Jak przyznaje, ofiarę znał dobrze. - On mieszkał tu cały czas. Znam go dosyć długo. To mój kolega można powiedzieć. Nie tak bliski, ale jednak. Kolega. "Cześć - cześć" i tyle... - opowiada. - Roman się skarżył, że ma kłopoty z synem. Mówiłem mu, żeby zadzwonił na policję. Słyszałem tylko "Tak, tak zrobię". No i zrobił... - nie dowierza w to, co się stało. Słychać smutek w jego głosie.

- Mówił mi, że nie było między nimi dobrze. Że się źle układa. Co tam było za ścianą to nie wiem, ale żeby takie coś... Żeby go poszarpał to, ale żeby takie coś...

Syn zgłosił zaginięcie ojca prawdopodobnie jeszcze przed morderstwem

Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że zatrzymany przez policję 37-latek dwa dni wcześniej zgłosił na policję zaginięcie ojca. Wtedy właśnie miały ruszać poszukiwania, które zakończyły się dramatycznie.

Nadal jesteśmy w domu sąsiada ofiary. Nastała cisza. Nasz rozmówca spuszcza głowę. Patrzy się w podłogę - Podobno on zgłosił zaginięcie ojca dwa dni temu - mówi cichym głosem. - Widocznie policja przyszła i przeszukała piwnicę. Tak mi się wydaje, bo jak inaczej? Ja o żadnym zaginięciu nie wiedziałem, tym bardziej, że przez trzy tygodnie leżał w łóżku i nigdzie nie wychodził - ożywia się, jakby coś przyszło mu do głowy.

- Przez trzy, cztery tygodnie w ogóle nie wychodził z domu! Najpierw leżał w szpitalu. Później wrócił ze szpitala i leżał w domu. Ten syn chodził dla niego po obiady do MOPS'u i mu przynosił. Wtedy tak jakoś jeszcze żyli między sobą. Czyli on wtedy musiał leżeć w łóżku. Co zatłukł go w tym łóżku? - pyta z niedowierzaniem.

- Zwariował. Nie wiadomo co on mu zrobił. Nie wiadomo czy zabił go w domu czy w piwnicy. Zabił go, a potem zgłosił, że zaginął. Myśleli, że nie znajdą w piwnicy?! - zaczyna krzyczeć.

"Mieszkają tu dużo gorsze ludzie, a czegoś takiego by nie zrobili"

Mieszkańcy dzielnicy Wełnowiec w Katowicach opowiadali nam z niedowierzeniem o ojcu i podejrzanym o morderstwo synie ofiary.
Mieszkańcy dzielnicy Wełnowiec w Katowicach opowiadali nam z niedowierzeniem o ojcu i podejrzanym o morderstwo synie ofiary. Magdalena Grabowska

- Mieszkają tu dużo gorsze ludzie, a czegoś takiego na pewno by nie zrobili. Wszyscy co znali tego syna to tak jak ja, na "Dzień dobry" i tyle. Ani słowa więcej. Nie wiemy o nim nic. Ani gdzie pracował, ani co robił - opowiadał nam sąsiad ofiary.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera