Katowice: gmach Muzeum Śląskiego idzie pod młotek. Cena wywoławcza to 14,1 mln zł

Gmach przy alei Korfantego siedzibą Muzeum Śląskiego był od 1984 roku przez 33 lata i 4 miesiące aż do 2 kwietnia tego roku, gdy z budynku wyprowadzono wszystkie pracownie MŚ. Jak wyliczają muzealnicy w budynku jest 3129 m kw. powierzchni użytkowej, 118 schodów i aż 235 okien.

- W roku 1986 tutejsze wystawy zwiedziło 30 tysięcy osób. Dwa lata później, bo w 1988 już 80 102 osoby. Popularność tego miejsca rosła z roku na rok. Odbywały się tam wernisaże, koncerty, lekcje muzealne i wykłady – przypominali.

Do 2016 roku, czyli do otwarcia nowej siedziby MŚ na terenie dawnej kopalni Katowice, w gmachu przy katowickim rynku zorganizowano 632 wystawy. Choć muzealnicy opuścili budynek już na początku kwietnia, to oficjalne pożegnanie odbyło się tu 19 maja w trakcie Nocy Muzeów. Wówczas do budynku po raz ostatni wpuszczono zwiedzających.

Dzień wcześniej – 18 maja – Muzeum Śląskie wystawiło gmach na sprzedaż. Termin składania ofert wyznaczono do 18 czerwca. Cena wywoławcza to 14,1 mln zł. Co ważne, właśnie cena jest jedynym kryterium oceny ofert.

Dodajmy, że budynek z al. Korfantego 3 ma 119 lat, a zaprojektował go niemiecki architekt Ignatz Grünfeld. Pierwotnie swoją siedzibę w gmachu miał Grand Hotel, a po roku 1922 zorganizowano w nim biura przemysłowych przedsiębiorstw. Przed oddaniem budynku do dyspozycji Muzeum znajdowały się tu Zakłady Drzewne Przemysłu Węglowego.

Kim będą nowi lokatorzy gmachu? Od wielu miesięcy spekulowano, że gmach stanie się siedzibą Górnośląsko - Zagłębiowskiej Metropolii. To już nieaktualne.

- Jakiś czemu podjęliśmy decyzję, że nie będziemy zabiegali o ten budynek ze względu na gigantyczne koszty jego adaptacji – mówi Rafał Kurowski, dyrektor departamentu komunikacji i promocji w GZM. Jak dodaje, znalezienie siedziby generalnie przestało być priorytetem Metropolii. - Najpierw chcemy się wykazać na polu ułatwiania życia mieszkańcom Metropolii. Na chwilę obecną nie czynimy żadnych zabiegów o ten budynek – dopowiada.

Kamienicę chciało też przejąć miasto, a w zamian przekazać 10 mln zł na rewitalizację pokopa-lnianych obiektów na terenie Muzeum. Urząd Marszałkowski na taką propozycję nie przystał. W przetargu miasto nie wystartuje.

- Dla podanej ceny wywoławczej (14,1 mln zł - przyp. red.) nie będziemy brali udziału w postępowaniu - ucina temat Maciej Stachura, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miasta w Katowicach.