Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice. Kontrkandydaci Marcina Krupy na urząd prezydenta miasta apelują o debatę wyborczą. Zwołali w tym celu konferencję prasową

Aleksandra Wielgosz
Aleksandra Wielgosz
Trzej kandydaci, ubiegający się w nadchodzących wyborach samorządowych o fotel prezydenta Katowic apelowali do Marcina Krupy o udział w debacie.
Trzej kandydaci, ubiegający się w nadchodzących wyborach samorządowych o fotel prezydenta Katowic apelowali do Marcina Krupy o udział w debacie. Aleksandra Wielgosz
We wtorkowe przedpołudnie, 19 marca trzej kandydaci na urząd prezydenta Katowic - Jacek Budniok, Leszek Piechota i Marek Strzałkowski zorganizowali konferencję prasową na miejskim Rynku. Apelowali do obecnie urzędującego i ubiegającego się o reelekcję Marcina Krupy o udział w debacie wyborczej. Wielkim nieobecnym był Dawid Durał, ostatni kontrkandydat prezydenta.

Kontrkandydaci Marcina Krupy na urząd prezydenta miasta apelują o debatę wyborczą

Spotkanie z dziennikarzami odbyło się bezpośrednio przy wejściu do urzędu miejskiego w Katowicach. Kandydaci na urząd prezydenta miasta - Jacek Budniok z KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy, Leszek Piechota z Prawa i Sprawiedliwości oraz Marek Strzałkowski z Gaia System Młodzi dla Przyszłości Teraz, wystosowali apel do obecnie urzędującego prezydenta.

- Chcieliśmy wezwać pana prezydenta Marcina Krupę do debat publicznych. Wiemy, że jest zwolennikiem demokracji, a w okresie wyborczym nie ma nic ważniejszego niż debaty między kandydatami na temat tego jakie są główne założenia poszczególnych kandydatów - zaczął Jacek Budniok.

W podobnym tonie, choć nieco ostrzej wypowiadał się kandydat KWW Gaia System Młodzi dla Przyszłości Teraz.

- Dla mnie to jest troszkę dziwna sytuacja, ponieważ podróżuję po świecie i zasadniczo, na zachodzie - dialog, debata to jest filar demokracji. (Zadziwia - przyp. red) to, że urzędujący prezydent miasta nie chce debatować, nie chce podjąć dialogu. Z jakich powodów? Możemy się tylko domyślać. Czy to chodzi o to, że jesteśmy za słabi? Że ja, jako mieszkaniec Katowic nie jestem godny debatowania z szanownym prezydentem? - retorycznie pytał Marek Strzałkowski. - Być może boi się konfrontacji z nami. Jest to bardzo niepokojące. To nie są standardy zachodnie, to nie jest nowoczesna Europa - dodawał.

Jak twierdził Marek Strzałkowski, debata miałaby być platformą do wymiany poglądów i okazją do nabycia refleksji, zmierzających do "zmienienia podejścia do Katowic".

- To pokazuje jaki może być przyszły prezydent, a my potrzebujemy prezydenta, który w najtrudniejszych czasach będzie podejmował wezwania, będzie siadał do dialogu, będzie negocjował w interesie wszystkich mieszkańców Katowic. A on boi się przyjść i pogadać z nami, którzy przecież nie mamy podobno żadnych szans, żeby cokolwiek wygrać - dodawał Marek Strzałkowski.

Na tym nie koniec. Ostatecznie wystąpienie kandydata KWW Gaia System Młodzi dla Przyszłości Teraz zakończyło się tyradą na temat finansowania wynagrodzeń prezydenta i jego, w ocenie Marka Strzałkowskiego, obowiązków.

- Jestem osobą prywatną, nie żyję z pieniędzy publicznych, nikt z mieszkańców mi nie płaci, dlatego jako osoba, która płaci za jedzenie Marcina Krupy, za jego krawat, za jego limuzynę - mówię: Marcin przyjdź na debatę, ja na pewno tam będę - głosił Marek Strzałkowski.

Ostatecznie dyskusję złagodził Leszek Piechota, który wprawdzie zgodził się ze słowami przedmówców, ale równocześnie docenił swojego przeciwnika.

- Jestem mocno zaskoczony postawą pana prezydenta. Znam go osobiście i jest to naprawdę poważny kandydat. Razem współrządziliśmy przez ostatnie 10 lat, miasto osiągnęło wiele sukcesów. Są też błędy, które musieliśmy swoją twarzą firmować, a nie do końca były skutkiem naszych decyzji. Wydaje mi się, że lekceważenie przedstawicieli partii politycznych, które reprezentują przedstawicieli ponad 50% społeczeństwa jest w mojej ocenie nie do końca dobrze przemyślane - mówił Leszek Piechota.

Wielkim nieobecnym podczas konferencji był Dawid Durał, kandydat na urząd prezydenta z ramienia KWW Katowice 2050. Jednak jak zapewniali uczestnicy briefingu, są otwarci na debatę nawet bez udziału wszystkich oponentów.

Warto wspomnieć, że Marcin Krupa, dzień wcześniej, podczas spotkania dotyczącego nowego projektu miejskiego "W ramach miasta: Urban Art" deklarował, że nie zamierza brać udziału w debacie. Jak mówił, wyborcy mają możliwość oceny jego kandydatury na podstawie działań w ramach mijającej kadencji.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera