Katowice: Podwyżki na Mariackiej. Padną tutejsze knajpy?

Przypomnijmy: w ubiegłym tygodniu prezydent Katowic wydał trzy zarządzenia, dotyczące usytuowania ogródków gastronomicznych w centrum miasta. Ważną zmianą, jaką wprowadzają, jest podział ogródków na letnie i zimowe. Te pierwsze, tak jak do tej pory, można stawiać od 1 kwietnia do 31 października. Natomiast zimowe między 15 listopada a 15 marca.

Listę miejsc, w których ogródki - letnie i zimowe - mogą być stawiane (i na jakich warunkach) zawarto dwóch kolejnych zarządzeniach. Mamy je tu precyzyjnie wyliczone: to rynek, plac Obrońców Katowic, ulice Mickiewicza (od rynku do Stawowej), ul. Chopina (od Słowackiego do Stawowej), plac Synagogi, ulica 3 Maja, ulica Słowackiego (od 3 Maja do torów kolejowych), Dworcowa, Tylna Mariacka, Wawelska, Młyńska, plac Szewczyka, Pocztowa, św. Jana, Staromiejska, Dyrekcyjna, Mie-lęckiego, Starowiejska, Piastowska oraz aleja Korfantego między rynkiem a rondem. Są też Mariacka, ale tylko na odcinku od ul. Mielęckiego do Francuskiej oraz ul. Stanisława.

Kolejne zarządzenie ujednoliciło stawki za zajęcie pasa drogowego pod ogródki. Nowa stawka to 0,50 zł za m kw. i jest taka sama dla ogródków letnich i zimowych. To więcej niż dotąd płacili właściciele ogródków letnich o 40 groszy, ale mniej niż musieliby płacić za ogródki zimowe, dla których dotąd - gdyby ktoś chciał je postawić, a w praktyce nikt ich nie stawiał – trzeba było stosować stawki jak dla np. obiektu budowlanego-handlowego, czyli od 1 zł do 2 zł za m kw.

Właściciele lokali z Mariackiej cieszą się z możliwości stawiania ogródków zimowych, ale łapią się za głowę na myśl, o podwyżce opłat za ogródki letnie. - Niech będą podwyżki, ale o 10 groszy co roku, a nie nagle z 10 groszy na 50. Te grosze, to śmiesznie brzmią, ale w skali sezonu, to już spore pieniądze – denerwuje się jeden z gastronomów. I wylicza, do tej pory za ogródek w sezonie letnim płacił około 2 tys. zł, po podwyżce będzie niemal 9 tys. zł.

Podwyżki dotkną zwłaszcza tych, którzy lokale na Mariackiej mają małe, więc i obroty zimą i poza sezonem na ogródki, niezbyt wysokie. Letni ogródek pozwalał, jak słyszymy „odkuć się po zimie”. Możliwość prowadzenia ogródka zimowego obrotów znacząco, jak przekonuje nasz rozmówca, nie zwiększy.

- Nie ma co porównywać ogródków w sezonie zimowym z tymi w letnim. Ogródek zimowy, to raczej taka atrakcja, bo wewnątrz nie ustawisz tylu stolików, co w lecie. Zresztą w zimie ludzie zwyczajnie wychodzą „na miasto” znacznie rzadziej – ocenia.