Katowice. W szpitalu covidowym w MCK zwiększono liczbę łóżek. Nie ma decyzji, aby przedłużyć funkcjonowanie lecznicy

Trzecia fala pandemii koronawirusa w Polsce – jak przyznają przedstawiciele resortu zdrowa – stała się faktem. Rośnie liczba zakażonych wirusem SARS-CoV-2 oraz liczba zajętych w szpitalach łóżek. W związku z tym w szpitalu covidowym w Katowicach uruchomiono dodatkowy moduł. Wcześniej szpital mógł przyjąć 160 pacjentów.

- Otrzymaliśmy zgodę na zwiększenie liczby łóżek do 180 – mówi Alina Kucharzewska, rzeczniczka prasowa wojewody śląskiego. Jak dodała w minioną sobotę w tymczasowej lecznicy hospitalizowane były 104 osoby. To najwięcej od czasu uruchomienia szpitala na początku grudnia ubiegłego roku.

Docelowo w MCK będzie można przyjąć 500 pacjentów, w tym 100 na tzw. łóżkach respiratorowych.

- Jeżeli będzie potrzeba na uruchomienie dodatkowych łóżek, jesteśmy na to przygotowani – deklaruje Kucharzewska.

Szpital, na podstawie umowy podpisanej z zarządcą MCK, ma działać w hali do końca kwietnia. Jak mówi rzeczniczka wojewody śląskiego nie ma decyzji, aby ten termin wydłużyć.

- Nie mamy żadnej decyzji w sprawie przedłużenia funkcjonowania szpitala, bo nie wiemy, w jakim kierunku będzie się rozwijała pandemia – powiedziała w rozmowie z "DZ".

Dodajmy, że stworzenie szpitala covidowego w MCK w Katowicach kosztowało – według wyliczeń Ministerstwa Zdrowia - 55,5 mln zł. Jak poinformował 4 marca wojewoda śląski Jarosław Wieczorek od uruchomienia placówki, czyli od 1 grudnia, leczyły się w niej 364 osoby, w tym 81 na oddziale OIOM.