Kazik jest z przyszłości. 12 dowodów, jak przewidział dzisiejszą Polskę: epidemię, kryzys polityczny, a nawet porażkę Najmana
6. Kazik - „Mars napada” (album: Melassa, 2000)
W Gdyni zbiera się pospiesznie sztab kryzysowy
Albo anty, ryba psuje się od głowy
Dzięki słusznym decyzjom nie ma śladów paniki
Stan wyjątkowy - zawsze smaczny i zdrowy
Nie wiedzą biedacy, że nie pójdą już do pracy
Wszyscy Polacy na jednej leżą tacy
Uciekając z Sejmu posłowie pogubili notatki
Teraz wszyscy się dowiedzą jakie miały być podatki
W piosence umiłowaną ojczyznę napadły oczywiście ludzie (sic!) z Marsa, ale ta liryczna apokalipsa, zwłaszcza w powyższych fragmentach jest jak żywcem, dosłownie, wyjęta z pierwszych dni epidemii w Polsce. Gdy „biedacy” nie przeczuwali jeszcze, że „nie pójdą dziś do pracy”. Sztab kryzysowy? Pamiętacie pierwsze konferencje prasowe premiera i ministra Szumowskiego z podkrążonymi oczami? A jak posłowie „uciekali” z Sejmu na zdalne obrady? Dołóżmy stan wyjątkowy, odmieniany u nas przez wszystkie przypadki i odmiany… Kazik po prostu mówi jak jest. Dziś. Mówił. 20 lat temu. „Wszyscy Polacy na jednej leżą tacy”. Trudno zaprzeczyć.
https://www.youtube.com/watch?v=3gGFL0vb8cg