Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca karetki w niedzielę, w centrum Częstochowy, rzucał przekleństwami

Bartłomiej Romanek
Wszyscy kierowcy pogotowia ratunkowego będą pouczeni
Wszyscy kierowcy pogotowia ratunkowego będą pouczeni Tomasz Bołt
"K..., jak jeździsz, ty ch... j..." - krzyczał na cały głos w niedzielę w II alei NMP kierowca karetki na rowerzystę, który przypadkowo zajechał mu drogę. Częstochowskie pogotowie ratunkowe już zapowiada, że nie będzie żadnego pobłażania dla kierowcy i za swoje naganne zachowanie zostanie on ukarany.

Niedziela, tuż przed godziną 13. II aleją NMP jedzie karetka na sygnale, czerwony fiat cinquecento oraz rowerzysta natychmiast zjeżdżają na przeciwny pas. Ten ostatni jednak nieco zajeżdża drogę karetce.

Na naszych oczach kierowca pogotowia zatrzymuje samochód, otwiera drzwi i wrzeszczy na cały głos: "K..., jak jeździsz, ty ch... j...". Kierowca zatrzymuje się i wrzeszczy, mimo że wyraźnie spieszy mu się z pacjentem albo do pacjenta (jechał na sygnale), a drogę ma wolną, bo inne samochody zatrzymały się w taki sposób, że może swobodnie przejechać. Krzyk i wulgaryzmy kierowcy słyszą ludzie, którzy właśnie wracają z Jasnej Góry do domu, wśród nich są osoby starsze i rodziny z dziećmi.

- Ale łaciną pojechał, to nie do pomyślenia. Zupełny brak kultury - kręci z niedowierzaniem pan Paweł, który podobnie jak niżej podpisany był świadkiem tego niezwykłego wydarzenia.

Dzień po zdarzeniu dzwonimy do częstochowskiego pogotowia ratunkowego, aby zapytać, czy takie zachowanie kierowców karetek jest normą, czy tylko epizodem.

- Wiemy, że czasem zdarzają się takie sytuacje, staramy się z nimi walczyć, pouczamy kierowców, bo na takie zachowanie nigdy nie będzie naszej zgody - mówi Barbara Seweryn, dyrektorka ds. medycznych w częstochowskim pogotowiu ratunkowym.

Pani dyrektor nie broni kierowcy. Uważa, że jego zachowanie było naganne, a czynnikiem usprawiedliwiającym nie może być ani to, że trudno przejechać karetce alejami, ani to, że rowerzysta jednak popełnił błąd.

- Kultura powinna zostać zachowana. Nie ma tutaj znaczenia fakt, że aleją NMP faktycznie podczas remontu jest bardzo trudno przejechać - mówi Barbara Seweryn.

Dyrektorka deklaruje, że spróbuje ustalić, który kierowca krzyczał i go ukarać, ale zaznacza: - To może być trudne, bo nie mamy numeru bocznego pojazdu, ale spróbujemy.

Wczoraj ponownie zadzwoniliśmy do częstochowskiego pogotowia, aby zapytać, czy udało się ustalić, który z kierowców zachował się w tak naganny sposób.

- Ustalenie, kto za tym stoi nie będzie takie trudne, jak myślałam. Na służbie było wtedy tylko kilku kierowców - mówi nam Barbara Seweryn. - Każdy z nich zostanie pouczony, a kierowca, który wyzywał, zostanie dodatkowo ukarany.

Kierowcę teoretycznie mogłyby również czekać inne konsekwencje prawne. Używanie słów powszechnie uważanych za nieprzyzwoite podlega karze grzywny. Kierowcę mógłby również pozwać rowerzysta za obrazę w miejscu publicznych. Z naszych informacji wynika jednak, że ani do sądu, ani na policję nie wpłynęło żadne zgłoszenie w tej sprawie.


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!