Na problem niestosownego i niegrzecznego zachowania niektórych kierowców autobusów miejskich w Bielsku-Białej wobec osób starszych lub niepełnosprawnych zwrócił uwagę radny Roman Matyja. W swojej interpelacji zaalarmował prezydenta Bielska-Białej, że otrzymuje wiele sygnałów na ten temat.
- Niepełnosprawni bielszczanie oraz seniorzy borykają się z tym, że są bardzo "niewygodnymi" pasażerami dla wielu kierowców autobusów. Problemem dla większości z nich jest dosłownie wszystko - zaczynając od właściwego podjechania autobusu do krawężnika na zatoczce, poprzez opuszczenie podłogi czy otwarcie klapy, by z autobusu mógł wyjechać wózek - wskazuje radny Matyja.
Zaznacza też, że nie na miejscu wydają się komentarze i docinki padające pod adresem pasażerów w stylu "jak ci się paniusiu nie podoba, po co jedziesz autobusem. Zostań w domu albo zamów taksówkę", "chodzik to nie wózek inwalidzki, więc nie ma Pani żadnych uprawnień, przywilejów, a ja kierowca nic nie muszę" albo "jeśli Pani chodzi, to znaczy, że nie jest tak źle i może Pani podnieść wózek, by włożyć go do autobusu".
- Obowiązkiem władz naszego miasta jest otoczenie opieką niepełnosprawnych mieszkańców i seniorów oraz troska, by pracownicy administracji samorządowej i podległych miastu instytucji oraz spółek cechowali się empatią i kulturą osobistą - argumentuje Matyja. Jego zdaniem powinien zostać rozważony pomysł szkoleń dla pracowników MZK w zakresie komunikacji z pasażerami.
Co na to w MZK? - Sytuacje przedstawione w interpelacji są bezsprzecznie niedopuszczalne i karygodne – komentują przedstawiciele bielskiej spółki. - Jednak warto podkreślić, że nie zostały one uwiarygodnione żadnymi konkretami, jak data, godzina, nr autobusu, nr linii, ilość skarżących się osób i ich dane itd., przez co nie jest możliwe zweryfikowanie prawdziwości, rzetelności i faktycznej skali opisywanych zdarzeń – zastrzegają.
W bielskim MZK podkreślają, że wszelkie doniesienia pasażerów o nieprawidłowościach, które spływają do spółki, są sprawdzane na podstawie monitoringu, w który wyposażona jest większość floty autobusowej. Egzekwowane są też pisemne wyjaśnienia od kierowców.
- Jeśli zebrane dowody potwierdzają winę pracownika, wówczas ponosi on konsekwencje służbowe lub dodatkowo podejmowane są właściwe działania zapobiegawcze – podkreślają przedstawiciele spółki. Dodają, że takich skarg jest niewiele - w ciągu miesiąca to 2-3 zgłoszenia, z czego większość, po weryfikacji, okazuje się bezzasadna, a nawet niezgodna z prawdą.
- Żadna z tych skarg w ciągu ostatnich lat nie dotyczyła nieprofesjonalnego traktowania osób niepełnosprawnych lub starszych – podkreślają w bielskiej spółce.
Zdaniem przedstawicieli MZK sformułowania radnego sugerujące, że większość kierowców cechuje brak empatii i kultury oraz zarzucanie im arogancji i złośliwości, jest niesprawiedliwe. Wskazują, że MZK zatrudnia obecnie 324 kierowców i ocenianie ich wszystkich na podstawie pojedynczych, niedostatecznie uwierzytelnionych incydentów, jest krzywdzące.
Nie przeocz
W MZK wyliczają też liczne pochwały i podziękowania dla pracowników od pasażerów, które regularnie napływają do siedziby spółki, wskazują, że pozytywnie i profesjonalne podejście pracowników MZK dostrzegają stowarzyszenia zrzeszające osoby niepełnosprawne, z którymi MZK jest w stałym kontakcie.
– Osoby z dysfunkcją wzorku, słuchu czy problemami ruchowymi uczestniczą w okresowych szkoleniach BHP kierowców autobusowych, jak również są z nimi konsultowane propozycje udogodnień, które MZK planuje im zapewnić w nowych autobusach. Spółka umożliwia osobom niepełnosprawnym odwiedzenie zajezdni, gdzie - w komfortowych warunkach - mogą poznać flotę i nauczyć się podróżowania nią - argumentują przedstawiciele MZK.
Zwracają też uwagę, że działaniem potwierdzającym troskę o potrzeby osób starszych i niepełnosprawnych jest regularne uzupełnianie floty o pojazdy przyjazne takim pasażerom. Obecnie wszystkie autobusy są niskopodłogowe oraz wyposażone w system zapowiedzi głosowych przystanków, piktogramy, rampy, miejsca dla osób na wózkach inwalidzkich czy przyciski (oznaczone również alfabetem Braille’a) uprzedzające kierowcę, że będzie wysiadała osoba niepełnosprawna. Kolejne pojazdy, których zakup ma w planach MZK, będą posiadały drzwi w systemie odskokowo-przesuwnym, których zastosowanie rekomendowali sami niepełnosprawni.
- Powyższe argumenty podważają zasadność zarzutów wobec naszych kierowców, stawianych w interpelacji – twierdzą w MZK. I apelują, by w przypadku zauważenia przez mieszkańców jakichkolwiek zaniedbań, interweniować bezpośrednio w spółce, gdzie takie skargi zostaną poddane rzetelnej analizie.
Musisz to wiedzieć
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?